W mediach społecznościowych Mariusza Kamińskiego pojawiło się zdjęcie listu otwartego, który polityk miał napisać w więzieniu. Podziękowano w nim osobom, które okazały wsparcie Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi. Poproszono także o dalszą „walkę ze złem, które ponownie pojawiło się w naszym kraju”. Ekspert ds. wizerunku dr Mirosław Oczkoś uważa, że autorem listu nie jest Mariusz Kamiski, ale „ktoś, kto się zna na public relations”.
Mariusz Kamiński nie napisał listu? „Jeżeli ktoś nadużywa władzy, to później wykorzystuje różne środki”
W programie „Newsroom WP” poruszono temat osadzonych politykw Prawa i Sprawiedliwości. Dr Mirosław Oczkoś stwierdził w trakcie dyskusji, że przeanalizował treść listu opublikowanego na portalu X. Ekspert jest przekonany, że „to pisał PR-owiec”. Powiedział, że autor dokumentu próbuje przedstawić Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika jako więźniów politycznych.
– To kompletna bzdura w tej sytuacji, ale każdy środek jest dozwolony (…). Jeżeli ktoś nadużywa władzy, jest skazany prawomocnym wyrokiem, to później wykorzystuje różne środki – podkreślił dr Mirosław Oczkoś.
Mariusz Kamiński miał napisać list z więzienia. „Podły reżim Tuska nie jest w stanie nas złamać”
Jak informowaliśmy na Gazeta.pl, w liście opublikowanym 16 stycznia na profilu Mariusza Kamińskiego w mediach społecznościowych napisano, że Wsik i Kamiski oraz ich zwolennicy nadal „trzymają się mocno”. Wyrażono też przekonanie, że odniosą oni ostatecznie zwycięstwo. „Nasi wrogowie nigdy nie zobaczą białych flag w naszych rękach. Podły reżim Tuska nie jest w stanie nas złamać. Damy radę. Zwyciężymy. Razem obronimy Polskę” – czytamy w liście.