Sławomir Mentzen wziął udział w programie „Rozmowa Niekontrolowana” Łukasza Warzechy. Na antenie odniósł się do planów Jana Krzysztofa Ardanowskiego. Poseł po wielu latach odszedł z PiS i planuje założyć własne koło poselskie, potem klub, a ostatecznie również partię.
Sławomir Mentzen rozmawiał byłym posłem PiS
Lider Nowej Nadziei zapewnił, że bardzo ceni Ardanowskiego. Przyznał jednak, że nie wierzy w powodzenie jego planów. – On był w tym PiS przez dobrych chyba dwadzieścia parę lat, a środowiskowo pewnie przez trzydzieści. Nauczył się życia na takim wielkim lotniskowcu, a żeby założyć nową partię, trzeba trochę bardziej jak taki pirat na początku działać – wyjaśnił Mentzen, dodając, że wydaje się, że były polityk PiS „tego nie potrafi”.
Poseł Konfederacji zaznaczył, że razem z partyjnymi kolegami przekonywali Ardanowskiego, że przez całe życie „nic nie robili, tylko zakładali nowe startupy polityczne”. – W tym mamy doświadczenie, a nie mamy doświadczenia w prowadzeniu dużej partii. On zupełnie odwrotnie, więc być może nasze umiejętności się gdzieś uzupełniają – zauważył rozmówca Warzechy.
Jan Krzysztof Ardanowski z poparciem wyborców Konfederacji
Mentzen nie wyklucza dalszych rozmów. – W naszym elektoracie on jest bardzo mile widziany. Konfederacja została zbudowana jako sojusz różnych środowisk i według mnie to on by się bardzo Konfederacji przydał – stwierdził. Przyznał jednak, że druga strona wciąż liczy na to, że uda jej się założyć partię, w co on „absolutnie nie wierzy”.
Ze względu na to nie wyklucza, że Ardanowski może wkrótce zmienić zdanie. – Póki co ma inne spojrzenie na rzeczywistość, więc zobaczymy czy za parę miesięcy na przykład mu się perspektywa nie zmieni – podsumował Mentzen. Ardanowski przyznał, że nie traktuje Konfederacji jako wrogów Polski. – Oni po swojemu Polskę kochają – stwierdził w Polskim Radiu.