– Uroczystość otwarcia 500. stacji to dla nas wyjątkowy moment, który podsumowuje 15 lat dynamicznego rozwoju marki MOYA. Każdy nowo otwarty obiekt jest dowodem naszego zaangażowania w zapewnienie najwyższej jakości obsługi i innowacyjnych rozwiązań dla naszych klientów. Nie spoczywamy jednak na laurach i nie zwalniamy tempa – planujemy kolejne otwarcia, rozwój oferty pozapaliwowej oraz inwestycje w obszarze elektromobilności – mówił podczas otwarcia nowej stacji Rafał Pietrasina, Prezes Zarządu Anwim S.A., właściciela sieci paliw MOYA.

To dzisiaj jedna z najdynamiczniej rozwijających się i trzecia pod względem liczby punktów sieć stacji paliw w Polsce. Ich obiekty występują już we wszystkich województwach. Nie tylko przy głównych trasach tranzytowych, ale też drogach lokalnych i miastach. Liczbę pół tysiąca własnych lokalizacji spółce udało się uzyskać w bardzo krótkim, jak na branżę, w której działa, czasie.

Kilkadziesiąt punktów rocznie

Trzeba tutaj przypomnieć, że MOYA, jako polska niezależna marka stacji paliw, obecna jest na naszym rynku od 2009 r. Już wtedy przecież w kraju działały setki konkurencyjnych stacji. Nie przeszkodziło to jednak nowej wtedy marce z sukcesami rozpychać się w kraju, wskakując zaledwie po 15 latach działalności na podium.

Sieć rozwija się w imponującym tempie kilkudziesięciu nowych punktów rocznie. W tym rozwoju nie chodzi tylko i wyłącznie o ilość, a przede wszystkim o jakość.

Stacje sieci MOYA spełniają najwyższe standardy obsługi. Jakość paliwa jest stale monitorowana przez niezależne laboratorium J.S. Hamilton Poland i potwierdzona certyfikatem programu badania paliw TankQ. W rozwoju ważne są również innowacje, jak choćby rozwiązania mobilne.

Aplikacja korzyści

Anwim rozwija swoją własną aplikację Super MOYA. Korzysta z niej już prawie milion użytkowników. Apka umożliwia dostęp do spersonalizowanych rabatów, płatności przy dystrybutorze i programu lojalnościowego. Z kolei dla klientów biznesowych, Anwim prowadzi program MOYA Firma, który ułatwia zarządzania flotą pojazdów, ale również daje możliwość uzyskiwania zbiorczych faktur, kontroli wydatków czy możliwości tankowania i ładowania pojazdów za granicą.

To właśnie jedna aplikacja daje możliwość nie tylko tankowania, ale i ładowania pojazdów elektrycznych. Do dyspozycji użytkowników jest własna infrastruktura MOYA Energia oraz kilka tysięcy punktów z sieci partnerskich.

Miliard na zieloną energię

500 stacji paliw i co dalej? Jakie plany ma spółka na dalszy rozwój? Oczywiście zamierza dalej otwierać kolejne stacje paliw, ale bardzo istotnym kierunkiem rozwoju ma być dla niej transformacja energetyczna.

W rozmowie z „Wprost” Rafał Pietrasina tłumaczył, że Anwim chce się stać jednym z liderów transformacji energetycznej w Polsce, oferując klientom różnorodne źródła energii.

– Mamy ambicje stać się koncernem multienergetycznym, który będzie mógł zaoferować każdy rodzaj paliwa, jakiego klienci będą oczekiwać. I tak, jak punkty ładowania mogą powstawać poza stacjami paliw, tak na przykład wodór będzie wymagał infrastruktury, którą mają stacje – tłumaczył na naszych łamach.

Anwim chciałby za pięć lat dysponować już własną siecią 4 tys. punktów ładowania MOYA Energia. Wraz z tymi od partnerów cała sieć do dyspozycji klientów stacji obejmowała 10 tys. ładowarek.

Punkty ładowania MOYA Energia miałyby służyć nie tylko po prostu ładowaniu pojazdów elektrycznych, ale również produkować zieloną energię i odsprzedawać ją innym klientom. Skąd Anwim będzie brać prąd? Z własnych źródeł, bo spółka ma w planach budowę swoich odnawialnych źródeł energii, m.in. farm fotowoltaicznych czy elektrowni wiatrowych.

W sumie, przez najbliższe 5 lat, na te zielone energetyczne inwestycje, polska firma zamierza przeznaczyć miliard złotych.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version