Chińczycy gromadzą złoto pomimo jego rekordowo wysokiej ceny. To oznaka tego, że napięcia handlowe między USA a Chinami wkraczają w nową fazę.

Niestabilność geopolityczna jest kluczowym czynnikiem wpływającym na ceny złota, ponieważ w niepewnych czasach inwestorzy traktują ten metal jak „bezpieczną przystań”.

Jest to szczególnie widoczne w Chinach, największym na świecie rynku złota, gdzie przedłużające się spadki na giełdzie i w sektorze nieruchomości osłabiły wzrost gospodarczy i podsyciły obawy inwestorów.

Niepewność ta, w połączeniu ze spadkiem ceny juana, dynamiką inwestycji i zwiększonym obrotem kontraktami terminowymi „przyczyniła się do oszałamiającego wzrostu cen złota w Chinach”, napisał w grudniu Ray Jia, szef badań World Gold Council w Chinach.

Innym czynnikiem były niedawne obchody Księżycowego Nowego Roku, które „wywołały w Chinach gorączkę zakupów” — napisał państwowy dziennik Global Times.

Hossa złota trwa od roku, napędzana przez kryzysy takie jak wojny na Ukrainie i w Strefie Gazy oraz oczekiwane obniżenie stóp procentowych przez Rezerwę Federalną. Ceny kruszcu wzrosły do ponad 2 836 dol. za uncję trojańską, co oznacza ponad 38-proc. wzrost od lutego 2024 r.

W tym tygodniu prezydent Donald Trump podniósł cła na chińskie towary o 10 proc., co dodatkowo zwiększyło globalne obawy. Pekin odpowiedział, ogłaszając nowe cła, kontrole eksportu wolframu i innych strategicznych materiałów oraz dochodzenie antymonopolowe ws. Google’a.

W następstwie podwyżki ceł przez Trumpa Pekin wezwał Waszyngton do rozpoczęcia negocjacji i „spotkania się z Chinami w połowie drogi”.

„Rynki czekają na potencjalny efekt domina zapoczątkowany przez amerykańską politykę pieniężną w przypadku, gdy nowa runda ceł doprowadzi do inflacji” — napisał Bloomberg.

— Jeśli Trump nałoży cła na Chiny, tak jak zrobił to w 2018 r., zaobserwujemy zwiększoną zmienność cen juana i lokalnych aktywów, co może pobudzić rosnący popyt na złoto jako bezpieczną lokatę kapitału — powiedział „Newsweekowi” Przedstawiciel Światowej Rady Złota.

„Jeśli chodzi o zakupy złotej biżuterii, są one uzależnione nie tylko od ceny złota, ale także od wzrostu gospodarczego, liczby zawieranych małżeństw i stóp procentowych związanych z obciążeniami hipotecznymi i dochodami rozporządzalnymi” — wyjaśniło World Gold Council, międzynarodowe stowarzyszenie handlowe z siedzibą w Londynie.

— Entuzjazm związany z zakupem złotej biżuterii wskazuje na ożywioną konsumpcję podczas świąt, a także zaufanie konsumentów do rozwoju krajowej gospodarki — oświadczył Pan Helin, członek Ministerstwa Przemysłu i Technologii Informacyjnych w rozmowie z „Global Times”.

Tekst opublikowany w amerykańskim „Newsweeku”. Tytuł, lead i śródtytuły od redakcji „Newsweek Polska”

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version