Cysterny zatrzymane na granicy z Białorusią: We wtorek 28 stycznia kazachskie media poinformowały, że na stacjach w Baranowiczach i Brześciu stoi ponad 100 cystern. Przekazano, że przewożą one skroplony gaz ziemny produkowany przez firmę z Kazachstanu, Tengizchevroil. Zgodnie z przypuszczeniami dziennikarzy polskie służby zatrzymały cysterny, ponieważ podejrzewały, że pod pozorem transportu kazachskiego gazu na teren UE próbuje się przewieźć rosyjskie paliwo. Oznaczałoby to złamanie zakazu obowiązującego w ramach unijnych sankcji nałożonych na Rosję. Interia otrzymała komentarz w tej sprawie od rzecznika prasowego Izby Administracji Skarbowej w Lublinie Michała Derusia.

Służby sprawdzają cysterny: Przedstawiciel Izby Administracji Skarbowej potwierdził w komunikacie, że cysterny zatrzymano w związku z sankcjami na określone towary oraz podejrzeniami dotyczącymi pochodzenia gazu. „Przyczyną postoju cystern jest więc weryfikacja kompletu wymaganych dokumentów i potwierdzenie, że gaz nie pochodzi z obszaru objętego sankcjami” – przekazał Michał Deruś. Dodał, że Służba Celno-Skarbowa prowadzi kontrole, aby ustalić pochodzenie surowca. Jak zaznaczył rzecznik, „dopóki weryfikacja nie zostanie zakończona, cysterny będą pozostawać w punktach kontrolnych”.

Zobacz wideo Zagrożenie na granicy z Białorusią przyszło z zupełnie nieoczekiwanej strony

Więcej: O działaniach Alaksandra Łukaszenki dotyczących granicy polsko-białoruskiej przeczytasz w artykule „Niespodziewany ruch Białorusi. Łukaszenka usuwa migrantów z polskiej granicy”.

Źródło: Interia

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version