O śmierci dziennikarza poinformowało Radio Białystok na swojej stronie w piątek.

Zmarł Jakub Mikołajczuk. Był reporterem, prezenterem, realizatorem

„Człowiek o bardzo wielu zainteresowaniach, znakomicie orientujący się w kwestiach dotyczących historii czy polityki. Bardzo lubiany przez kolegów” – przekazano w komunikacie, składając także kondolencje rodzinie. „Kuba, bardzo nam będzie Ciebie brakowało!” – napisano również.

W Studiu Suwałki Mikołajczuk pracował od 2018 roku. Był reporterem, prezenterem, realizatorem i redaktorem strony internetowej.

Dziennikarz wcześniej związany był m.in. z TVP Białystok czy Centrum Sztuki Współczesnej – Galerii Andrzeja Strumiłły w Suwałkach. Karierę rozpoczynał w 2002 roku od pracy w Radiu 5.

Mikołajczuk zmarł nagle w czwartek, w wieku niespełna 42 lat.

Na platformie X (dawniej Twitterze) obserwowało go ponad 43 tysiące osób. Zgodnie z opisem konta „Kroplehistorii”, zajmował się tam „historią, wojskowością, muzyką i filmami”. Ostatni wpis opublikował w czwartek po południu.

„Błyskotliwa inteligencja, dobroć, fantastyczne poczucie humoru”

„Przygniatająco smutna wiadomość. Wyrazy współczucia dla Rodziny” – napisał w odniesieniu do informacji o śmierci dziennikarza Jakub Wiech. 

Mateusz Lachowski przekazał z kolei: „Wieczorem zamieścił bardzo ciekawy wpis o Cezarze. Zmarł nagle w nocy. Jakub Mikołajczuk był dziennikarzem, a na Twitterze niezwykle ciekawie opowiadał o historii (profil ⁦⁦⁦Krople Historii). Bardzo smutna wiadomość… Spoczywaj w pokoju!”

„Jakub Mikołajczuk odszedł do lepszego świata. Jeszcze wczoraj wieczorem wymienialiśmy wiadomości… Świetny człowiek, mąż, ojciec. Wybitny znawca historii, pasjonat wojskowości, chętny do poznawania świata. Trzymaj się Kuba” – dodał Aleksander Olech.

„Nie żyje Jakub Mikołajczuk – na X znany jako Krople Historii. Dziennikarz Radia Białystok, historyk – amator, ale z jaką wiedzą! Błyskotliwa inteligencja, dobroć, fantastyczne poczucie humoru… Żył raptem niecałe 42 lata. Znałem go od dzieciaka prawie, serce krwawi. R.I.P.” – napisał Jacek Milewski.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version