Rząd przygotowuje reformę dotyczącą ozusowania umów cywilnoprawnych. Jeden to jeden z kamieni milowych z KPO, dlatego Rada Ministrów musi dość szybko podjąć jakieś decyzje w sprawie objęcia ubezpieczeniem społecznym umów o dzieło i umów-zlecenie. Nie jest to jednak proste, bo problemy się mnożą.

Reforma musi być wdrożona do końca roku

Reforma oskładkowania umów cywilnoprawnych ma zostać wdrożona do końca 2024 roku. Rząd nie wycofał się z reformy, bo musi ją wprowadzić, by otrzymać środki z KPO. Uporządkowanie sytuacji na rynku pracy i objęcie składkami na ubezpieczenie społeczne umowy zlecenia i umowy o dzieło niezależnie od uzyskanych dochodów to jeden z wiodących warunków do wypłaty środków z KPO. Z oskładkowania mają zostać zwolnieni tylko studenci poniżej 26. roku życia.

„Jeśli chodzi o kamień milowy A71G, dotyczący oskładkowania umów cywilnych, to nie jest on zmieniany w trwającej rewizji KPO. Jest on ujęty w czwartej płatności, czyli weryfikacja nastąpi w momencie złożenia wniosku planowanego na koniec 2024 roku” – cytuje słowa członka komisji money.pl.

Na razie jednak nie wiadomo, jaki kształt będzie miała reforma, bo problem stanowią umowy o dzieło.

Problem stanowią umowy o dzieło

Rząd wciąż nie wie, jak rozwiązać kwestię problematycznych umów o dzieło. Z danych ZUS wynika, że z tego rodzaju umowy korzysta około 340 tysięcy pracowników. Nie jest to wiec tak duża liczba, ale wciąż znaczna.

W przeciwieństwie do umowy zlecenie, w przypadku umowy o dzieło rozliczany jest efekt końcowy. To rodzi problem, jak rozwiązać ciągłość ubezpieczenia, skoro pracownik nie jest rozliczany z czasu pracy, a jedynie z jej końcowego efektu. W związku z tym Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zastanawia się nad oskładkowaniem jedynie tych umów, które stanowią jedyny dochód pracownika. Na razie jednak nie zapadły żadne ostateczne decyzje w tej sprawie.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version