Czekolada powstaje bowiem z kakao, a kilka państw Afryki to czołowi w świecie producenci i plantatorzy kakaowców. Roślina pochodzi z Ameryki, ale teraz większość kakao produkuje się na innych kontynentach, w tym w Afryce Zachodniej.

Produkcja kakao w Afryce uderza w bioróżnorodność

60 proc. światowego kakao pochodzi z zaledwie dwóch państw – Wybrzeża Kości Słoniowej i Ghany. Dwa zachodnioafrykańskie państwa tworzą zresztą wspólną organizację CIGCI, organizację producentów kakao.

Nietrudno się domyślić, że rozrastające się plantacje kakaowca w Afryce zajmują spore obszary w tych sąsiadujących krajach. Ich ekspansja jest silna, prowadzi do wycinki lasów i zajmowania ekosystemów ważnych dla miejscowych zwierząt.

Goliat królewski z zachodniej AfrykiWikimedia Commons

Cierpi ich wiele, a jednymi z nich są właśnie goliaty. W Ghanie i na Wybrzeżu Kości Słoniowej występuje kilka gatunków tych wielkich owadów, ale zagrożone są zwłaszcza dwa – Goliathus regius i Goliathus cacicus.

Pierwszy, o biało-czarnym kolorze pancerza, występuje na terenach od Liberii i Sierra Leona po Gwineę Równikową już w środku Afryki, natomiast drugi, o żółtym przedpleczu, zamieszkuje obszary ciągnące się od Liberii po Nigerię. To dwa gatunki zachodnioafrykańskie i to one najbardziej obrywają właśnie z powodu uprawy kakaowców.

Trudna sytuacja goliatów w zachodniej Afryce

Przez pewien czas zakładano, że głównym zagrożeniem dla przetrwania tych gigantycznych bezkręgowców są kolekcjonerzy i zbieranie ich jako trofea, ale teraz okazuje się, że degradacja ich środowisk zamienianych na plantacje to problem poważniejszy.

Wielki goliat z gatunku Goliathus caccicusMusée d’Histoire Naturelle w LilleWikimedia Commons

Goliaty są nie tylko piękne, ale bardzo ważne dla ekosystemów Afryki równikowej. Zwłaszcza ich wielkie larwy odgrywają istotną rolę w rozkładzie materii organicznej, którą się żywią.

To larwy ogromne, cięższe niż dorosłe imago. Zjadają materię roślinną, jak i zwierzęcą. Uważa się, że obecność tych owadów i ich larw jest świetnym miernikiem jakości lasu. Gdy ten podupada, goliaty znikają.

Tymczasem, jak czytamy w opracowaniu, aż 70 proc. goliatów z gatunku Goliathus cacicus zniknęło z Wybrzeża Kości Słoniowej. Kraj ten stracił również prawie połowę Goliathus regius, a wszystko w ostatnich 30 latach, ze szczególnym uwzględnieniem ostatniej dekady.

Plantacje kakao wymagają coraz więcej miejsca

Sytuacja w tych dwóch zachodnioafrykańskich państwach jest bez porównania trudniejsza dla tych chrząszczy niż sytuacja w innych rejonach Afryki. Np. lasy Ugandy, Demokratycznej Republiki Konga czy Kamerunu wciąż jeszcze skrywają wiele owadów, ale w Ghanie i zwłaszcza Wybrzeżu Kości Słoniowej sytuacja jest dramatyczna.

Co więcej, nie ma w tej chwili żadnych szans na to, by plantacje kakaowca w tym kraju się ograniczyły. Mało tego, ostatnie epidemie chorób i plag drzew kakaowca sprawiły, że zapotrzebowanie na nowe obszary pod plantacje wzrosło. Drzewa zostały zaatakowane przez pluskwiaki zwane wełnowcami i aby skutecznie chronić uprawy, trzeba sadzić je w większych odstępach. To wymaga miejsca.

Los goliatów w Wybrzeżu Kości Słoniowej wydaje się przesądzony. Aby przetrwały, musielibyśmy… jeść mniej czekolady.

Co w trawie piszczy? One mieszkają przy naszym domu. Rozpoznasz? [QUIZ]

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version