Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło 14 kwietnia późnym wieczorem w 11. dzielnicy Paryża.
Jak informuje agencja AFP, w czasie popularnej sesji zabiegu krioterapii doszło do awarii komory, w której znajdował się ciekły azot.
Francja. Śmierć w czasie zabiegu krioterapii. Akcja służb
Według wstępnych informacji, w wyniku zdarzenia jedna osoba zginęła, a druga w stanie krytycznym trafiła do szpitala. AFP wskazuje, że chodzi o dwie kobiety.
Ofiara to około 20-letnia pracownica siłowni, w której znajdowała się kriokomora, zaś poszkodowaną jest 30-letnia klientka placówki.
Jak przypomina agencja, azot to bezbarwny, bezwonny gaz, który jest powszechnie stosowany w krioterapii. W większym stężeniu, nawet przy krótkiej ekspozycji, możliwe jest jednak zatrucie się nim.
Zatrucie azotem we Francji. Dochodzenie
Na miejscu do późnych godzin nocnych trwała akcja służb. Z relacji dziennikarzy AFP wynika, że budynek został odgrodzony i zamknięty dla klientów.
Wcześniej policja zarządziła ewakuację 150 osób, które znajdowały się w gmachu w momencie zatrucia. Jak czytamy, trzy osoby, które miały kontakt ze zmarłą pracownicą oraz poszkodowaną klientką, a które próbowały udzielić im pierwszej pomocy, również zostały objęte opieką medyczną.
– Rozpoczęto dochodzenie. Potwierdzamy przyczynę śmierci – przekazał przedstawiciel paryskiej prokuratury.
Krioterapia. Kontrowersje wokół zabiegu
Jak czytamy, w czasie zabiegu krioterapii temperatura wynosi około -100 stopni Celsjusza. Uważa się, że osoba poddawana sesji nie powinna przebywać w kriokomorze dłużej niż przez trzy minuty.
Zabieg krioterapii jest bardzo popularny m.in. wśród sportowców. Stosowany jest on jako alternatywa dla zimnych kąpieli lub okładu z lodu. Lekarze ostrzegają jednak, że nie potwierdzono dotychczas prozdrowotnych właściwości tej metody.
Zdaniem wielu medyków potrzebne są dalsze badania nad skutecznością krioterapii.
AFP przypomina, że krioterapia znalazła się na cenzurowanym już w 2015 roku w USA. Wówczas to doszło do śmierci 24-latki w Las Vegas. Według ustaleń śledczych kobieta weszła do jednej z komór po godzinach pracy, a jej ciało znaleziono następnego dnia rano przez współpracowników.