CBA zatrzymało byłego wiceministra spraw zagranicznych Piotra W. Zarzuty dotyczą tzw. afery wizowej.

Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało byłego wiceministra spraw zagranicznych Piotra W. Jak poinformował zespół prasowy CBA, po postawieniu mu zarzutów prokurator wyznaczył 100 tys. zł poręczenia majątkowego. W tej sprawie zarzuty postawiono już dziewięciu osobom. Śledztwo nadzoruje lubelski wydział Prokuratury Krajowej.

Piotra W. zatrzymali funkcjonariusze lubelskiej delegatury Biura, przeszukali też mieszkanie byłego wiceministra. Zatrzymanie ma związek z tzw. aferą wizową, o której informowały media jesienią ubiegłego roku. Chodzi o nieprawidłowości przy składaniu wniosków o wydanie kilkuset wiz w okresie półtora roku”. Mowa m.in. o polskich placówkach dyplomatycznych w Hongkongu, Tajwanie, Indiach i Zjednoczonych Emiratach Arabskich.

„Postępowanie przygotowawcze dotyczy m.in. składania obietnic udzielenia korzyści majątkowych w zamian za pośrednictwo w załatwianiu spraw związanych z uzyskaniem pozwoleń na pobyt na terenie Rzeczpospolitej Polskiej dla cudzoziemców, a także bezprawne wywieranie wpływu na przebieg procedury wydawania przedmiotowych pozwoleń przez osoby pełniące funkcje publiczną w Ministerstwie Spraw Zagranicznych” – poinformował zespół prasowy CBA.

– To jest cały wachlarz zarzutów, więc sprawa jest śmiertelnie poważna. Należy zakładać, że dzisiejsze zatrzymania nie będą pewnie jedynymi w tej sprawie, bo wydaje się ona mocno rozwojowa. Trzeba do tego podchodzić z bezwzględną stanowczością. Więc naprawdę to jest bardzo dobra wiadomość, że doszło w końcu do tych zatrzymań – komentował w sejmie dla TVN24 wiceminister sprawiedliwości z KO Arkadiusz Myrcha.

Dodał, że zatrzymania to dobry jest sygnał, że wszyscy ci, którzy odpowiadają za polskie bezpieczeństwo i za ściganie przestępców mają w końcu swobodę działania zgodnie z literą prawa.

Piotr W. to były wiceminister w rządzie Zjednoczonej Prawicy. Ze stanowiska został usunięty przez premiera Mateusza Morawieckiego pod koniec sierpnia ubiegłego roku. I nie wystartował w wyborach parlamentarnych. Piotr W. nie przyznał się do zarzutów. Skorzystał też z prawa do odmowy składania wyjaśnień.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version