W przyszłym tygodniu minie miesiąc od czasu, gdy Ministerstwo Rozwoju i Technologii zaprezentowało założenia nowego programu mieszkaniowego „Na start”. Jak podaje „Rzeczpospolita”, Polacy obawiają się powtórki z „Bezpiecznego kredytu 2 proc”., który mocno podbił ceny mieszkań i szybko rzucili się rezerwować lokale.
Zdążyć przed „Na start”
Z danych Otodom Analytics, które przywołuje gazeta wynika, że w połowie kwietnia na siedmiu największych rynkach tzw. średni wskaźnik dziennych rezerwacji nowych mieszkań wyniósł 140, podczas gdy w pierwszych trzech miesiącach br. było to średnio 90–100. (Otodom przelicza liczbę rezerwacji na liczbę dni, w których w danym okresie sprzedaż jest możliwa). – Porównywalne z tymi rekordowymi z połowy kwietnia wyniki odnotowaliśmy na początku 2021 r. – podkreśla cytowana przez gazetę Katarzyna Kuniewicz, ekspertka Otodom Analytics.
Tak wysokiemu poziomowi rezerwacji towarzyszyła wówczas wysoka sprzedaż. W pierwszej połowie 2021 roku sprzedano 33,5 tys. mieszkań.
Kuniewicz ocenia, że duża liczba rezerwacji być może jest reakcją na zapowiedź nowego programu mieszkaniowego. – Ale nie każda rezerwacja oznacza sprzedaż, część zarezerwowanych lokali wraca do oferty – zaznacza ekspertka.
Na kilkudziesięcioprocentowy wzrost liczby rezerwacji po prezentacji projektu programu „Na start” zwraca uwagę także Agnieszka Mikulska, ekspertka CBRE. – To sygnał, że nowy program ma potencjał, by mocno wpłynąć na rynek. Na razie trudno powiedzieć, czy rezerwacji dokonują osoby liczące na tani kredyt, czy raczej osoby, które obawiają się powtórki z ubiegłego roku i chcą zdążyć z zakupem przed kolejnymi zawirowaniami na rynku – mówi Mikulska.
Przeciętna cena mieszkań
Dane Otodom Analytics wskazują, że przeciętna cena mieszkań rezerwowanych w poprzednim miesiącu w Warszawie to 949 tys. zł (przeciętna powierzchnia – 55 mkw.), w Krakowie jest to 815 tys. zł (54 mkw.), a w Trójmieście – 769 tys. zł (57 mkw.).