„Uwaga, w przestrzeni powietrznej operują polskie i sojusznicze statki powietrzne, co może wiązać się z występowaniem podwyższonego poziomu hałasu, zwłaszcza w południowo-wschodnim obszarze kraju” – napisało Polskie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. 

Przekazano, że w nocy zaobserwowano „intensywną aktywność lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej„. Kraj przeprowadził zmasowany atak rakietowy na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy.  

„Wszystkie niezbędne procedury mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej zostały uruchomione” – zapewniono w wydanym komunikacie. Dowództwo Operacyjne podało, że sytuacja monitorowana jest na bieżąco.  

Nocny atak w Ukrainie. Polska poderwała myśliwce

Jak podała m.in. Ukraińska Pravda, w środę w nocy Rosja przeprowadziła atak rakietowy na Ukrainę. We wszystkich regionach kraju, również w Kijowie, ogłoszono alarm lotniczy. Rakiety wystrzelono m.in. w kierunku miasta Mirhorod, Krzywy Róg, Humań i w nad obwodem kirowogradzkim czy mikołajowskim. 

Wybuchy było słychać także we Lwowie, w całym obwodzie lwowskim wszczęto alarmy. 

Z kolei szef Miejskiej Administracji Wojskowej Kijowa Serhij Popko napisał w mediach społecznościowych, że wszyscy mieszkańcy Kijowa powinni pozostać w schronach. „Alarm powietrzny trwa! W stolicy działa obrona powietrzna. Pozostańcie w schronach” – napisał po godzinie 4:00. 

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version