Rzeczniczka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik kandyduje do Parlamentu Europejskiego z drugiego miejsca na liście ugrupowania w Warszawie. Na jednym z budynków znalazł się baner ze sporym zdjęciem kandydatki i podpisem „Chcemy żyć normalnie”. „Większość kandydujących eksponuje głowę, bo chce pracować głową i tego oczekują wyborcy. Ale nie wszyscy” – skomentował w sobotę na portalu X pose³ Polski 2050 Sławomir Ćwik, „jedynka” Trzeciej Drogi w wyborach do PE w województwie lubelskim.
Sławomir Ćwik komentuje plakat kandydatki Konfederacji. Fala krytyki
Polityk został skrytykowany przez przedstawicieli różnych opcji. „Radzę skasować ten wpis. Jest obrzydliwy” – napisał poseł KO Roman Giertych. „To jest obrzydliwe, co pan napisał. Tak wygląda w rzeczywistości szacunek do kobiet u posłów Hołowni. Swoje koleżanki też tak traktujecie?” – skomentowała z kolei posłanka PiS Anita Czerwińska.
W obronie Ewy Zajączkowskiej-Hernik stanęła również Konfederacja. „Polityka, polityką, Panie po¶le, ale przyzwoitość i funkcja posła do czegoś zobowiązują, wstyd … P.S. będą przeprosiny z kwiatami?” – napisał poseł Bartłomiej Pejo.
Ewa Zajączkowska-Hernik: To zdjęcie jest ładne, eleganckie i z klasą
Komentarz parlamentarzysty spotkał się też z oburzeniem ze strony samej Ewy Zajączkowskiej-Hernik. „W Internecie nic nie ginie. Nie pozdrawiam!” – napisała na portalu X. Zwróciła się też do lidera Polski 2050, marszałka Sejmu Szymona Hołowni, wskazując, że „wstyd mieć takich ludzi u siebie”.
„Szanowna Pani Ewo – ja Pani zdjęcia na baner nie wybierałem. To Pani zdecydowała i cel Pani osiągnęła – jest dyskusja i ludzie komentują jak komentują. Moje skojarzenie było związane z chodzeniem za własnymi sprawami, ale jak widzę komentarze, to jestem w mniejszości. Miłego dnia” – zareagował Sławomir Ćwik.
W odpowiedzi polityczka Konfederacji napisała: „Ja wybierałam to zdjęcie, jest ładne, eleganckie i z klas±. W przeciwieństwie do pana”.
Ostatecznie poseł Polski 2050 przyznał się do błędu. „Dokonując wpisu odnośnie Pani Ewy Zajączkowskiej-Hernik popełniłem błąd, co potwierdzają komentarze w sieci (nawet jeśli co innego miałem na myśli). Nie będę się zasłaniał „przejęciem” konta itp. Niniejszym przepraszam Panią Ewę i więcej banerów wyborczych nie komentuję” – napisał na portalu X.