„Wróg kontynuuje rozbudowę swoich wojsk w głównym rejonie natarcia Striłecza–Łypci oraz w rejonie Wowczańska, przesuwając dodatkowe pułki i brygady z innych rejonów i poligonów. Jednak siły te są obecnie niewystarczające do przeprowadzenia ofensywy na pełną skalę i przełamania naszej obrony” – przekazał w mediach społecznościowych generał Ołaksandr Syrski, który pracował w brygadach i batalionach broniących sektora charkowskiego.
Syrski przebywa na odcinku, gdzie toczą się aktywne walki. Poinformował we wpisie, że przeprowadził narady z dowódcami brygad i batalionów broniących sektora charkowskiego. Jego zdaniem „działania sił rosyjskich komplikuje przeniesienie ukraińskich rezerw na zagrożone obszary i wzmocnienie tam obrony”.
Ukraina. Generał Syrski o planach Rosj
Naczelny dowódca ukraińskiej armii stwierdził, że Rosja przestawiła się na taktykę uderzania w ukraińskie pozycje z artylerii i na ataki z użyciem kierowanych bomb lotniczych KAB-500.
„W tych okolicznościach fizyczne zniszczenie samolotów przenoszących KAB, bezzałogowe statki zwiadowcze i systemy kierowania ogniem, ochrona wojsk w ramach wojny elektronicznej, kamuflaż i wykorzystanie makiet mają ogromne znaczenie” – wskazał.
Dodał, że dowództwo wojskowe podejmuje obecnie „pilne środki w celu ulepszenia systemu dowodzenia i kontroli obrony powietrznej, jego automatyzacji i integracji z siłą ognia wojsk lądowych w połączeniu z systemem walki elektronicznej”.
Wojna na Ukrainie. Rosyjska ofensywa na Charków
Wojska rosyjskie atakują przygraniczne tereny obwodu charkowskiego od 10 maja. Obwód ten sąsiaduje z obwodem biełgorodzkim Rosji.
Według źródeł ukraińskich i zachodnich siły rosyjskie zamierzają stworzyć w obwodzie charkowskim 10-kilometrową strefę buforową, przez co Charków znalazłby się w zasięgu rosyjskiej artylerii lufowej, natomiast poza zasięgiem wojsk ukraińskich znalazłyby się rosyjskie centra logistyczne.
Jak podaje „Financial Times”, do porozumienia między przywódcami krajów doszło w ciągu ostatnich tygodni, które „charakteryzowały się wzrostem napięcia w stosunkach Kijowa z Waszyngtonem„.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!