Close Menu
  • Aktualności
  • Polska
  • Lokalne
  • Świat
  • Biznes
  • Polityka
  • Nauka
  • Sport
  • Klimat
  • Zdrowie
  • Wybór Redaktora
  • Komunikat Prasowy
Modne Teraz
Bosak o Braunie i Konfederacji. Mówi o potencjalnej koalicji – Wprost

Bosak o Braunie i Konfederacji. Mówi o potencjalnej koalicji – Wprost

21 grudnia, 2025
Jak zrobić ozdoby świąteczne? Pomysły na ekologiczną choinkę

Jak zrobić ozdoby świąteczne? Pomysły na ekologiczną choinkę

21 grudnia, 2025
Putin chce całej Ukrainy? Sprzeczne głosy wywiadu, Tulsi Gabbard komentuje

Putin chce całej Ukrainy? Sprzeczne głosy wywiadu, Tulsi Gabbard komentuje

21 grudnia, 2025
Braun trzęsie PiS i Konfederacją. „Przy opłatku sobie życzymy, żeby Korona nas nie wyprzedziła”

Braun trzęsie PiS i Konfederacją. „Przy opłatku sobie życzymy, żeby Korona nas nie wyprzedziła”

21 grudnia, 2025
Marnowanie jedzenia w święta. Dlaczego Polacy to robią?

Marnowanie jedzenia w święta. Dlaczego Polacy to robią?

21 grudnia, 2025
Facebook X (Twitter) Instagram
Popularność
  • Bosak o Braunie i Konfederacji. Mówi o potencjalnej koalicji – Wprost
  • Jak zrobić ozdoby świąteczne? Pomysły na ekologiczną choinkę
  • Putin chce całej Ukrainy? Sprzeczne głosy wywiadu, Tulsi Gabbard komentuje
  • Braun trzęsie PiS i Konfederacją. „Przy opłatku sobie życzymy, żeby Korona nas nie wyprzedziła”
  • Marnowanie jedzenia w święta. Dlaczego Polacy to robią?
  • Rządy abp. Jędraszewskiego pogrążyły Kościół w kryzysie. „To bardzo zły człowiek”
  • Jakie grzyby można zbierać zimą? Nietypowe gatunki
  • Miód filtrowany zniknie z polskich sklepów od 2026 r.
  • Polityka prywatności
  • Regulamin
  • Skontaktuj się z nami
Historie Internetowe
Razy DzisiajRazy Dzisiaj
Biuletyn Zaloguj Sie
  • Aktualności
  • Polska
  • Lokalne
  • Świat
  • Biznes
  • Polityka
  • Nauka
  • Sport
  • Klimat
  • Zdrowie
  • Wybór Redaktora
  • Komunikat Prasowy
Razy DzisiajRazy Dzisiaj
Strona Główna » Rządy abp. Jędraszewskiego pogrążyły Kościół w kryzysie. „To bardzo zły człowiek”
Rządy abp. Jędraszewskiego pogrążyły Kościół w kryzysie. „To bardzo zły człowiek”
Aktualności

Rządy abp. Jędraszewskiego pogrążyły Kościół w kryzysie. „To bardzo zły człowiek”

Pokój WiadomościPrzez Pokój Wiadomości21 grudnia, 2025
Rządy abp. Jędraszewskiego pogrążyły Kościół w kryzysie. „To bardzo zły człowiek”

Arcybiskupa Jędraszewskiego, nazywanego kapelanem PiS, zastąpił w Krakowie kardynał Ryś, który staje w obronie uchodźców i przeprasza Żydów za Brauna. Czy odnowi pogrążoną w kryzysie najstarszą i najbogatszą polską diecezję?

  • Więcej ciekawych historii przeczytasz na stronie głównej „Newsweeka”

Kiedy pod koniec listopada papież Leon XIV powołał nowego metropolitę kard. Grzegorza Rysia, w wielu parafiach diecezji odśpiewano wielkanocny hymn „Wesoły nam dziś dzień nastał”. I choć to tylko krakowski żart, wyraża radość nie tylko z nominacji Rysia, ale przede wszystkim z odejścia abp. Marka Jędraszewskiego. Ludzie wysyłali sobie SMS-y z jednym słowem: „wreszcie”.

— Dominującym uczuciem była ulga. Co ciekawe, czuli ją nie tylko ci, którzy ideowo się z odchodzącym arcybiskupem nie zgadzali, ale nawet tacy duchowni, którym było z nim po drodze. Styl sprawowania urzędu przez Marka Jędraszewskiego sprawił, że wielu księży się do niego zniechęciło. Po raz pierwszy mieliśmy w Krakowie kogoś, kto rzeczywiście potrafił uprzykrzyć życie różnym osobom — mówi Wojciech Bonowicz, poeta, publicysta „Tygodnika Powszechnego”.

Jeszcze zanim Jędraszewski osiągnął biskupi wiek emerytalny, w internecie pojawił się zegar, który odliczał dni, godziny i minuty do 75. urodzin hierarchy. Na platformie YouTube opublikowano też pieśń „Psalmus emeritus” z tekstem: „Marcus Episcopus, wracaj do Poznania. Twoja posługa w archidiecezji dobiega końca, więc na Franciszkańskiej będzie więcej słońca”.

W lipcu ubiegłego roku, kiedy w końcu te urodziny nadeszły, przy Franciszkańskiej 3, gdzie mieści się pałac Biskupów Krakowskich, niewielki tłumek odśpiewał metropolicie słynną „Barkę” i przebój „Szczęśliwej drogi, już czas”. Tyle że choć Jędraszewski złożył rezygnację z urzędu i nie mógł już podejmować żadnych ważnych decyzji, to zanim papież wybrał jego następcę, minęło prawie półtora roku.

— Ludzie Jędraszewskiego byli przekonani, że proces wyboru potrwa jeszcze kilka miesięcy. Nominacja kard. Rysia i decyzja Watykanu, by nie odwlekać ingresu i przekazać mu rządy w archidiecezji jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia, mocno ich przeraziła. Liczyli, że mają czas co najmniej do wakacji i zdążą jeszcze wiele rzeczy załatwić. Można odejść w niebyt, a można też na złotą emeryturkę — tłumaczy Małgorzata Skowrońska, dziennikarka krakowskiej „Gazety Wyborczej”, która opisuje działalność metropolity od początku jego urzędowania pod Wawelem w styczniu 2017 r.

Będzie problem

Tyle że Jędraszewski nigdzie się z Krakowa nie wybiera. „Zostanę, służąc temu Kościołowi, na ile się da, na ile Pan Bóg pozwoli” — odpowiedział pytany przez dziennikarzy o plany na przyszłość.

Oni z kolei odkryli, że po wyprowadzce z kurii metropolita zamierza zamieszkać w budynku parafii św. Floriana w samym centrum Krakowa, tuż za okalającymi stare miasto Plantami i kilkaset metrów od dworca PKP. To XVII-wieczna rezydencja wpisana do rejestru zabytków, do której przylega duży ogród. Na polecenie arcybiskupa została wyremontowana z ogromnym rozmachem, za to początkowo bez wiedzy i zgody konserwatora zabytków. I zyskała nazwę krakowskiego Castel Gandolfo, od nazwy letniej siedziby papieży.

Metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski podczas procesji Bożego Ciała w Krakowie.

Foto: Art Service / PAP

— Wcześniej wyrzucono stamtąd lokatorów: mieszkania musiały opuścić dwie gospodynie i proboszcz, którego odesłano na emeryturę. Z dnia na dzień dach nad głową stracił też młody ksiądz z diecezji warszawskiej, który w Krakowie studiował na jezuickim Uniwersytecie Ignatianum. Ekipie Jędraszewskiego przeszkadzał nawet klub Anonimowych Alkoholików działający przy parafii, więc ich też wyrzucono — opowiada Skowrońska.

Trwa już przewożenie do Floriana dobytku arcybiskupa. — Parafia to dziś twierdza ludzi Jędraszewskiego. Proboszczem jest jego najbliższy współpracownik ks. Łukasz Michalczewski. Pozbycie się go nie będzie łatwe, a jako proboszcz może na terenie swojej parafii przyjmować arcybiskupa emeryta. Nowy metropolita będzie miał problem — mówi Małgorzata Skowrońska. Właśnie napisała tekst o tym, że abp Jędraszewski będzie wiódł na emeryturze dostatnie życie. Tylko od krakowskiej diecezji dostanie co miesiąc nie mniej niż 15 tys. zł, czyli tyle, ile zarabiał. Ma też zapewnione wyżywienie, opłacone rachunki, zwrot kosztów podróży i pieniądze na zatrudnienie kogoś do pomocy w domu.

Kto tu rządzi?

Lista pretensji, które krakowianie mają do metropolity emeryta, jest długa. Pierwsza dotyczy słynnego okna papieskiego przy Franciszkańskiej 3. To symboliczne miejsce, bo kiedy Jan Paweł II przyjeżdżał do Polski, zawsze stawał w oknie na pierwszym piętrze i rozmawiał z ludźmi zebranymi przed budynkiem. On mówił „Idźcie spać”, a oni krzyczeli „Zostań z nami!”. Dlatego przeżyli szok, gdy w 40. rocznicę wyboru Karola Wojtyły na papieża Jędraszewski zamknął okno na głucho, a na fasadzie umieścił mozaikę z wizerunkiem papieża.

Odsłonięcie odrestaurowanego Okna Papieskiego w kurii na Franciszkańskiej 3. Okno zostało zatkane mozaiką przedstawiającą Jana Pawła II w 2018 r.

Odsłonięcie odrestaurowanego Okna Papieskiego w kurii na Franciszkańskiej 3. Okno zostało „zatkane” mozaiką przedstawiającą Jana Pawła II w 2018 r.

Foto: Jacek Bednarczyk / PAP

— Bardzo przeżyłem zatkanie tego okna, bo nawet nie nazywam tego zamurowaniem. To był symbol, że Kościół krakowski ma od tej pory zupełnie inny styl. Kuria stała się twierdzą. Do kard. Dziwisza się przychodziło, rozmawiało, załatwiło się sprawę albo nie, ale miał człowiek poczucie, że zachowane są pewne reguły współżycia. A tutaj właściwie nie było wiadomo, czy przyjmą w kurii, czy nie. Dostaniesz odpowiedź czy nie? I kto tu właściwie rządzi? Potem się wyłoniła grupa księży otaczających arcybiskupa, która zaczęła diecezją rządzić. Mówiło się, że to już nie jest Franciszkańska 3, tylko „Franciszkańska trzech” — opowiada Wojciech Bonowicz.

Najbardziej znany z tej trójki ks. Michalczewski jest nazywany „Obajtkiem krakowskiej kurii”, bo zajmował się jej finansami. Jest prezesem kościelnej spółki Grupa Fr3, która m.in. administruje nieruchomościami. Ponieważ najlepsze i zarazem najbardziej dochodowe krakowskie lokalizacje należą do kościelnych stowarzyszeń i parafii, a nie do kurii, wymyślono, że trzeba je włączyć do spółki Fr3. Przejmowanie majątku zaczęło się od świeckiego Arcybractwa Miłosierdzia: jego zarząd zwolniono, a nadzór powierzono Michalczewskiemu.

Następnym łupem miała być najbogatsza w Krakowie parafia mariacka, do której należy bazylika z ołtarzem Wita Stwosza, a także zabytkowe kamienice i hotel. Sprawa nie była prosta, więc postanowiono zmienić proboszcza. Ekipa Jędraszewskiego nie przewidziała jednak, że ks. Dariusz Raś odwoła się do Watykanu, co na wiele miesięcy odwlekło przejęcie parafii. Podobny manewr próbowano wykonać z Kapitułą Katedralną na Wawelu, która przez wieki zgromadziła majątek oceniany na kilkaset milionów złotych, a konkretnie kilkanaście kamienic w centrum Krakowa. Była kontrola, potem zarząd komisaryczny, ale kapituła odwołała się do Watykanu, a ten zakwestionował decyzję.

Ksiądz Łukasz Michalczewski, jeden z najbliższych współpracowników abp Marka Jędraszewskiego, zwany Obajtkiem krakowskiej kurii

Ksiądz Łukasz Michalczewski, jeden z najbliższych współpracowników abp Marka Jędraszewskiego, zwany „Obajtkiem krakowskiej kurii”

Foto: Łukasz Gągulski / PAP

Kapelan prawicy

W grupie „Franciszkańska trzech” są jeszcze dwaj księża: Rafał Wilkołek i Grzegorz Kotala. Razem obsadzali najważniejsze funkcje w kurii, kontrolowali dostęp do arcybiskupa i wycinali ze stanowisk ludzi poprzedniego metropolity, kard. Stanisława Dziwisza. Księża się ich bali, bo za otwarty sprzeciw groziło przeniesienie do wiejskiej parafii albo nawet zakaz odprawiania mszy.

Takie historie zbiera ks. Jacek Stryczek, były prezes zarządu Stowarzyszenia Wiosna i jeden z pomysłodawców Szlachetnej Paczki. Nie chce rozmawiać z mediami, ale pozwala cytować swojego Facebooka: a tam pisze wprost, że na skutek zmian kadrowych księża byli „zniszczeni do szczętu”.

— Ksiądz Stryczek upublicznia to, o czym się od dawna szeptało. Jest tam m.in. wstrząsająca historia księdza z Nowej Huty, skromnego człowieka, na którego nagle nasłano kontrolę. Ksiądz na skutek stresu wylądował w szpitalu, a wkrótce potem zmarł. Oczywiście nie wiadomo, co było przyczyną śmierci, ale jest w tej sprawie coś wyjątkowo niesmacznego, bo dotyczy księdza, który się cieszył powszechnym szacunkiem. Było co najmniej kilka sytuacji, gdy świetnie funkcjonującą parafię niszczono decyzją o wymianie proboszcza. Wiadomo, że biskup zawsze sobie po swojemu ustawia diecezję, ale jednej rzeczy ludzie nie lubią: kiedy widać, że sprawy są prowadzone dobrze, a ktoś to rozwala. Takie decyzje powodowały niesmak — mówi Wojciech Bonowicz.

Słowo „niesmak” słyszę w Krakowie często. — Czułam go za każdym razem, gdy u nas w parafii były czytane listy Jędraszewskiego. Kiedy pouczał nas w sprawie aborcji, holokaustu nienarodzonych, ideologii gender i osób LGBT. Było mi wstyd, kiedy z pogardą mówił o dzieciach urodzonych za pomocą in vitro. Zazdrościłam znajomym, u których księża nie czytali tych strasznych listów albo robili to na mszy o siódmej rano, kiedy jest mało ludzi — mówi Klaudia, mieszkanka jednej z podkrakowskich miejscowości.

Hierarcha zabierał głos w wielu sprawach. Już po tym, jak PiS straciło władzę w 2023 r., zaapelował do rodziców, by ­wypisywali dzieci z edukacji zdrowotnej, i przekonywał, że nowe władze próbują zamykać drzwi Chrystusowi, zmniejszając liczbę godzin religii w szkole.

— Jędraszewski stał się „prymasem” Kościoła nacjonalistycznego. I chociaż Kraków jest dość konserwatywny, to wśród krytykujących go są też osoby, którym bliżej jest do PiS, ale nie są w stanie znieść tego, co arcybiskup robi. Czyli niszczenia ludzi, skłócania ich, oficjalnego występowania jako kapelan PiS, tych wszystkich miesięcznic smoleńskich na Wawelu — tłumaczy Małgorzata Skowrońska.

Akt bezwstydny

Kiedy w 2019 r. Jędraszewski powiedział, że wprawdzie nie ma już czerwonej zarazy, za to jest neomarksistowska, tęczowa, na Franciszkańskiej zebrał się spontaniczny protest. — Poczułam, że muszę tam iść. Rozwścieczeni działacze LGBT mówili bardzo ostro o „panu Jędraszewskim”. Zabrałam głos i powiedziałam, że to nie jest jakiś pan, tylko kościelny hierarcha, który z wysokości swojego urzędu mówi straszliwie szkodliwe rzeczy. Stałyśmy razem z Anią Kozłowską, córką Krzysztofa, ona trzymała tęczową flagę i plakat z napisem „Jędraszewski do więzienia”, a ludzie po drugiej stronie Franciszkańskiej przystawali, patrzyli. Wołaliśmy „chodźcie z nami”, ale oni zmykali, jakby diabła zobaczyli — opowiada prof. Magdalena Smoczyńska, psycholożka i językoznawczyni, córka Jerzego Turowicza, wieloletniego redaktora naczelnego „Tygodnika Powszechnego”.

Uważa, że szkodliwa działalność arcybiskupa wykraczała daleko poza Kościół. — Całe to szczucie na osoby LGBT, w tym ohydne i potencjalnie prowadzące do samobójstw szczucie rodziców katolików na własne tęczowe dzieci, wzbudzanie nienawiści i pogardy okazało się bardzo skuteczne i nie zniknie niestety razem z jego odejściem. Straszne jest też to, że on jest niewątpliwie inteligentny, więc wie, co robi. A zrobił krzywdę bardzo wielu ludziom w Kościele i poza nim. To bardzo zły człowiek — mówi prof. Smoczyńska.

— Najgorsze było unieważnienie pierwszego ślubu Jacka Kurskiego i zgoda na kolejny ślub kościelny w sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Nieżyjący już ks. Isakowicz-Zaleski nazwał to aktem bezwstydnym. To było splugawienie tego wielkiego symbolu, jakim jest sanktuarium w Łagiewnikach, do którego przyjeżdżają pielgrzymi, by modlić się przed obrazem Jezusa Miłosiernego. Decyzja Jędraszewskiego naruszyła świętą zasadę, że pewne miejsca powinny być trzymane z dala od polityki. I nawet ludzie, którzy głosowali na PiS i popierali Jędraszewskiego, byli tym potwornie oburzeni. Jest masa dobrych i pobożnych ludzi, którym napluto wtedy w twarz — opowiada Wojciech Bonowicz.

Kraków, 18 lipca 2020 r. Ślub Joanny Klimek-Kurskiej i Jacka Kurskiego w sanktuarium Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach

Kraków, 18 lipca 2020 r. Ślub Joanny Klimek-Kurskiej i Jacka Kurskiego w sanktuarium Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach

Foto: Art Service / PAP

— Kraków aż huczał, że ślub Kurskiego to szczyt hipokryzji. Znam ludzi, którzy mieli problem z tym, by po rozwodzie pójść do komunii albo dziecko ochrzcić, a tutaj nagle takie huczne święto. Był straszny niesmak — mówi Klaudia.

Niesmak wyrażali także uczestnicy synodu, który rozpoczął się w archidiecezji krakowskiej kilkanaście miesięcy później, w październiku 2021 r. Pisali w ankietach, że stosując podwójne standardy — inne dla zwykłych ludzi, a inne dla politycznych celebrytów — metropolita wystawił Kościół na pośmiewisko.

— Synod jest w Kościele lokalnym czymś ważnym, bo pokazuje, że zwykły katolik też ma coś do powiedzenia. Po raz pierwszy katolicy zamanifestowali niechęć do polityki uprawianej przez Jędraszewskiego, ale ich głos został zduszony, a raport nie ujrzał światła dziennego — mówi Małgorzata Skowrońska.

Powód? Kurii nie spodobały się odpowiedzi wiernych, którzy krytykowali metropolitę za upolitycznienie Kościoła, spadek liczby uczniów chodzących na lekcje religii, a także za odwołanie trzech pracownic biura prasowego kurii w 2019 r. To była głośna historia: pracę straciły szefowa i jej dwie niezamężne współpracowniczki. — W komunikacie podkreślono, że zwolnione zostały osoby, które nie żyją w małżeństwie, tylko wychowują dzieci jako matki zastępcze. Kiedy dwa lata później kuria wypowiedziała redakcji „Tygodnika Powszechnego” umowę najmu lokalu przy Wiślnej 12, uznaliśmy to za dowód małostkowości arcybiskupa. Ale sprawa zwolnienia tych pracownic była straszliwie niesmaczna, tym bardziej że arcybiskup znał ich trudną sytuację — mówi Bonowicz.

Oczekiwania

O nowym metropolicie mówi się w Krakowie ciepło: jest stąd. Tu się urodził, przyjął święcenia kapłańskie, a potem był rektorem w seminarium, następnie biskupem pomocniczym i bliskim współpracownikiem „Tygodnika Powszechnego”, rozumie miasto. Krakowianie pamiętają, że kard. Grzegorz Ryś zabierał głos w obronie migrantów i uchodźców, że przeprosił polskich Żydów za zachowanie Grzegorza Brauna. A w archidiecezji łódzkiej, gdzie był wcześniej metropolitą, powołał Niezależną Komisję Historyczną ds. Zbadania Przypadków Nadużyć Seksualnych.

— Kardynał Ryś jest człowiekiem głęboko wierzącym, to ksiądz z powołania. Jest bardzo odpowiedzialny, zdecydowany, ale ma też empatię, wrażliwość na konkretnego człowieka. Prawda i miłość w jednym, rzadkie połączenie. Jest pełen energii i pomysłów, ma pasję poznawczą. Lubi wyzwania — i kiedy ktoś daje mu do myślenia, nie boi się żadnych pytań. Chrześcijaństwo postrzega jako relację. Tylko w tym kluczu da się go zrozumieć, relacja to priorytet. Ważny jest szacunek dla drugiego, umie słuchać — mówi Małgorzata Bilska, dziennikarka i autorka książek, w tym dwóch napisanych wspólnie z kard. Rysiem.

Bilska podkreśla, że po przejściu do Łodzi nie robił w kurii czystek po poprzedniku, nie obsadzał stanowisk „swoimi”. Nie ma biskupiego „dworu”. — Jestem spokojna o to, że nie narzuci tu odgórnej wizji. Wysłucha, rozezna potrzeby i dopiero podejmie decyzje. Na pewno ma radykalnie inny styl działania niż abp Jędraszewski. Burzy mury, ma odwagę iść pod prąd. I ma swoje zdanie. Zmiany będą, ale w perspektywie długofalowej — twierdzi dziennikarka.

Oczekiwania są spore. Pierwsze dotyczy okna papieskiego. — To byłoby znaczące, gdyby kardynał zdecydował się na otwarcie tego okna. Sprawa nie będzie jednak prosta, choćby dlatego, że trudno rozpoczynać administrowanie od niszczenia, nawet jeśli jest to koszmarna mozaika. Mówi się jednak, że dzięki kontaktom Rysia z obecnym papieżem dość szybko możemy się spodziewać pielgrzymki papieskiej do Polski i wtedy okno zostałoby w naturalny sposób otwarte — tłumaczy Małgorzata Skowrońska.

Kolejnym testem skuteczności Rysia będzie to, jak poradzi sobie z trójką księży z otoczenia Jędraszewskiego, która jest odpowiedzialna za potężny kryzys w archidiecezji. Można go nawet zmierzyć liczbą skarg duchownych: według różnych źródeł jest ich grubo ponad sto.

— Bardzo bym sobie życzyła z punktu widzenia sprawiedliwości, żeby Jędraszewski nie zamieszkał w tym pałacu, który sobie wyrychtował, tylko by jako emeryt trafił przykładnie do domu księży emerytów. To by była lekcja pokory za całą jego pychę. Pytanie, czy kard. Ryś jest w stanie to zrobić — zastanawia się prof. Smoczyńska. Zaznacza, że nie interesuje jej przyszłość Kościoła, bo już do niego nie należy. Nie jest też wielką entuzjastką nowego metropolity, bo w ostatnich latach były liczne sytuacje, gdy powinien był zabrać głos, a tego nie zrobił, ale z pewnością — uważa — jest to człowiek dobrej woli i ksiądz wierzący, co jest teraz rzadkością wśród książąt Kościoła.

Udział Facebook Twitter LinkedIn Telegram WhatsApp Email

Czytaj dalej

Braun trzęsie PiS i Konfederacją. „Przy opłatku sobie życzymy, żeby Korona nas nie wyprzedziła”

Braun trzęsie PiS i Konfederacją. „Przy opłatku sobie życzymy, żeby Korona nas nie wyprzedziła”

Tysiące Polaków budują swój świat z LEGO. „Wreszcie możemy spełnić marzenia”

Tysiące Polaków budują swój świat z LEGO. „Wreszcie możemy spełnić marzenia”

Książę Józef Poniatowski. Jego życiorys to gotowy scenariusz. Od bon vivanta do bohatera narodu

Książę Józef Poniatowski. Jego życiorys to gotowy scenariusz. Od bon vivanta do bohatera narodu

Święta w PRL. „Trzeba było troszeczkę postać, ale kupiłam kawałek szynki, kiełbasę, a nawet rodzynki”

Święta w PRL. „Trzeba było troszeczkę postać, ale kupiłam kawałek szynki, kiełbasę, a nawet rodzynki”

Przepis na domowy ramen. Sekretem jest „nostalgiczny” bulion babci i dziadka

Przepis na domowy ramen. Sekretem jest „nostalgiczny” bulion babci i dziadka

Zwyciężczyni Master Chefa i jej przepis na wigilijny barszcz

Zwyciężczyni Master Chefa i jej przepis na wigilijny barszcz

Magda Gessler zdradza przepisy na świąteczne przysmaki. Barszcz, bigos i dużo więcej

Magda Gessler zdradza przepisy na świąteczne przysmaki. Barszcz, bigos i dużo więcej

„Trump wydawał się im wrażliwy na bolączki zwykłych ludzi”. Demokraci mogą się od niego uczyć

„Trump wydawał się im wrażliwy na bolączki zwykłych ludzi”. Demokraci mogą się od niego uczyć

Trudno o bardziej dobitny dowód, że to Nawrocki dyktuje Kaczyńskiemu i jego partii, co mają robić [OPINIA]

Trudno o bardziej dobitny dowód, że to Nawrocki dyktuje Kaczyńskiemu i jego partii, co mają robić [OPINIA]

Add A Comment

Leave A Reply Cancel Reply

Wybór Redaktora

Jak zrobić ozdoby świąteczne? Pomysły na ekologiczną choinkę

Jak zrobić ozdoby świąteczne? Pomysły na ekologiczną choinkę

21 grudnia, 2025
Putin chce całej Ukrainy? Sprzeczne głosy wywiadu, Tulsi Gabbard komentuje

Putin chce całej Ukrainy? Sprzeczne głosy wywiadu, Tulsi Gabbard komentuje

21 grudnia, 2025
Braun trzęsie PiS i Konfederacją. „Przy opłatku sobie życzymy, żeby Korona nas nie wyprzedziła”

Braun trzęsie PiS i Konfederacją. „Przy opłatku sobie życzymy, żeby Korona nas nie wyprzedziła”

21 grudnia, 2025
Marnowanie jedzenia w święta. Dlaczego Polacy to robią?

Marnowanie jedzenia w święta. Dlaczego Polacy to robią?

21 grudnia, 2025

Najnowsze Wiadomości

Rządy abp. Jędraszewskiego pogrążyły Kościół w kryzysie. „To bardzo zły człowiek”

Rządy abp. Jędraszewskiego pogrążyły Kościół w kryzysie. „To bardzo zły człowiek”

21 grudnia, 2025
Jakie grzyby można zbierać zimą? Nietypowe gatunki

Jakie grzyby można zbierać zimą? Nietypowe gatunki

21 grudnia, 2025
Miód filtrowany zniknie z polskich sklepów od 2026 r.

Miód filtrowany zniknie z polskich sklepów od 2026 r.

21 grudnia, 2025
Facebook X (Twitter) Pinterest TikTok Instagram
© 2025 Razy Dzisiaj. Wszelkie prawa zastrzeżone.
  • Polityka Prywatności
  • Regulamin
  • Skontaktuj się z nami

Type above and press Enter to search. Press Esc to cancel.