Reprezentacja Włoch to jedna z czołowych kadr świata. Mimo wicemistrzostwa Europy wywalczonego w ubiegłym roku, nie udało im się pójść za ciosem i zdobyć kwalifikacji olimpijskiej. W świecie siatkówki odbierano to jako wielką niespodziankę podobnie jak brak awansu kadry kobiet. De Giorgi w przeciwieństwie do Davide Mazzantiego pozostał na stanowisku i będzie walczyć o korzystny ranking FIVB dający ostatnie bilety na igrzyska.
Reprezentacja Włoch chce u siebie Kamila Rychlickiego
De Giorgi, były trener reprezentacji Polski, zasłynął ze stawiania na młodych graczy, którzy zapewnili mu mistrzostwo Europy 2021 oraz mistrzostwo świata 2022. Odstawił na bok doświadczonych siatkarzy pokroju Iwana Zajcewa, nie bojąc postawić się na młodego i nieogranego na najwyższym szczeblu Yuri’ego Romano. Choć do drzwi kadry puka młody atakujący Alessandro Bovolenta, to „Fefe” chciałby mieć jeszcze jednego atakującego w kadrze.
Kamil Rychlicki, syn Jacka, byłego reprezentanta Polski, od 2018 roku gra we Włoszech. Urodził i wychował się w Luksemburgu, gdzie grał również w tamtejszej kadrze. Przez to procedury zmiany reprezentacji mocno się przedłużały O ile od dłuższego czasu ma włoskie obywatelstwo i gra w Serie A jako rodzimy siatkarz, o tyle wciąż nie może grać dla Azzurich.
Jak informuje portal ivolleymagazine.it De Giorgiemu coraz bardziej zależy na występach gracza Trentino w kadrze. Chciałby, aby włoski związek przyśpieszył sprawę gry 27-latka dla Italli tak, by mógł zagrać jeszcze podczas Ligi Narodów. Pierwotnie ma być uprawniony do gry dopiero pod koniec lata.
Kariera Kamila Rychlickiego
Kamil Rychlicki pierwsze kroki w siatkówce stawiał w luksemburskim VC Strassen. Następnie grał w Noliko Maaseik, Constarze Rawenna, Cucine Lube Civitanova, Perugii czy od obecnego sezonu w Trentino Volley.