Dariusz Joński oraz Michał Szczerba wybierają się do Parlamentu Europejskiego. Swoich sił w wyborach do PE spróbują też m.in. Marcin Bosacki z komisji śledczej ds. Pegasusa oraz Maciej Konieczny z komisji ds. afery wizowej. Skoro tak, to kto będzie – zgodnie z obietnicą – rozliczał osiem lat pisowskich rządów?

Prace wszystkich trzech komisji śledczych – nawet tej wielokrotnie krytykowanej przez nas komisji śledczej ds. Pegasusa – nabierają rozpędu. We wszystkich wątkach – zaczynając od afery wizowej, przez wybory kopertowe, na sprawie Pegasusa kończąc – zaczynają zarysowywać się narracje, powoli pojawia się obraz tego, jak przez ostatnich osiem lat działało pisowskie państwo. Przypomnijmy, że rozliczenia były jedną z głównych obietnic koalicji 15 października i zostały nawet wpisane wprost do umowy koalicyjnej.

I nagle zaskoczenie – partie prezentują listy kandydatów do czerwcowych wyborów do Parlamentu Europejskiego, a tam czołowe nazwiska członków komisji: Szczerba, Joński, Bosacki czy Konieczny. W ich ślady rusza też wiceprzewodniczący Marek Sowa. Kto więc rozliczy PiS? Kto dokończy rozkopane śledztwa i przesłucha pozostałych świadków? Czy takie decyzje nie wyglądają jak ucieczka do Brukseli i porzucenie zadań, które obiecano wyborcom? Nad tym zastanawiamy się w najnowszym odcinku podcastu KOMISJA ŚLEDCZA.

Do części podobnych zarzutów odniósł się w jednej z telewizji przewodniczący komisji śledczej ds. afery wizowej Michał Szczerba. Zapewnił, że komisja, której przewodzi „wykona swoją robotę”, jego zdaniem jej prace powinny zakończyć się już w czerwcu. — Rozpoczęliśmy już pisanie sprawozdania. Mamy dokładny harmonogram przesłuchań na maj. I będzie bardzo dobre sprawozdanie, które pokaże wszystkie deficyty polityki wizowej, pokaże, jak naprawić wszystkie błędy, ale przede wszystkim będą konkretne zawiadomienia do prokuratury na polityków PiS-u, którzy w mojej opinii nie dopełnili swoich obowiązków – powiedział Szczerba.

— Pytanie tylko, jakim cudem rozpoczęło się już pisanie sprawozdania, skoro nie wszyscy świadkowie zostali przesłuchani? I czy – w świetle ostatnich przesłuchań – prace komisji nie powinny zostać przedłużone? Czy naprawdę nie wypłynęły nowe wątki, które warto byłoby rozwinąć? — zadajemy sobie pytanie w podcaście KOMISJA ŚLEDCZA i rozważamy możliwe scenariusze.

Tym bardziej że rozliczenie ostatnich rządów było jedną z kluczowych obietnic wyborczych, wpisaną nawet do koalicyjnej umowy: „Bezprawie, którego wszyscy byliśmy świadkami w trakcie rządów naszych poprzedników musi zostać nazwane i rozliczone. Bez rozliczenia patologii i przestępstw poprzedniej władzy nie ma i nie będzie sprawiedliwej i praworządnej Polski”.

— Oczywiście, nie jest powiedziane, że wszyscy kandydaci się dostaną – zauważa w podcaście Grzegorz Rzeczkowski. – Ale już np. wymiana przewodniczącego komisji śledczej ds. wyborów kopertowych wydaje się przesądzona, Dariusz Joński dostał pierwsze miejsce na liście – dodaje.

Co jeszcze w najnowszym odcinku? Nowy rodzaj klątwy faraona — przesłuchanie głównej księgowej resortu sprawiedliwości przed komisją śledczą ds. Pegasusa pokazuje, że każdy, kto miał coś wspólnego z Funduszem Sprawiedliwości błyskawicznie traci pamięć. Zastanawiamy się też, czy byłych ministrów można pytać o to, czy na spotkaniu w willi premiera byli pijani, a jeżeli można, to czy na pewno trzeba. Zadajemy ważne pytanie polskiej klasie politycznej – czy skoro tak wiele gardłowano o sprawie Pegasusa, to czy Adam Bodnar powinien być sam na sali plenarnej, kiedy informuje o tym, ile osób było nim podsłuchiwanych?

Bądźcie z nami, zapraszamy na kolejny odcinek podcastu KOMISJA ŚLEDCZA.

HtmlCode

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version