„Prokuratura Regionalna w Gdańsku wszczęła śledztwo dotyczące byłego ministra gospodarki morskiej” – poinformowało 12 lipca Radio ZET. Najwyższa Izba Kontroli w czerwcu złożyła w tej sprawie zawiadomienie, wskazując, że w 2019 i 2020 roku Gróbarczyk miał rzekomo „nie poinformować Rady Ministrów, iż wartość inwestycji wzrośnie o ponad 125 procent”.

Kwota ta miała wzrosnąć z 880 milionów złotych do blisko 2 miliardów. „Tym samym planowany przekop Mierzei stracił uzasadnienie ekonomiczne” – brzmi treść zawiadomienia.

Gróbarczyk komentuje. Wskazuje na „upolitycznioną prokuraturę”

Śledczy zdecydowali, że zawiadomienie w sprawie podejrzenia przekroczenia uprawnień przez byłego ministra zostanie dołączone do trwającego dochodzenia ws. Mierzei Wiślanej, które rozpoczęło się w kwietniu. Dotyczy ono byłego dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni – w tym przypadku analizowana jest kwestia podejrzenia przekroczenia przez niego uprawnień. Chodzi o zawarcie umowy na 157,7 mln zł więcej, niż szacowany koszt inwestycji.

Rozgłośnia skontaktowała się z byłym ministrem. Dziennikarze podają, że w rozmowie wskazał, iż „nie był zaskoczony działaniami śledczych”. – Nie przypuszczałem inaczej przy tak upolitycznionej prokuraturze – mówi polityk. Stwierdził, że to, co się dziś dzieje, „jest, krótko mówiąc, dość idiotyczne”.

– Decyzję związaną ze wzrostem kosztów podjęła Rada Ministrów, przyjmując uchwałę związaną z programem wieloletnim i ze wzrostem kosztów wynikających z tytułu rozszerzenia inwestycji. Była ona podpisana przez pana premiera [Mateusza] Morawieckiego. Uważam, że jest to po prostu skrajne upolitycznienie prokuratury – zaznacza Gróbarczyk. Zdaniem byłego ministra kontrolerzy zarzuty kierowane przeciwko niemu sobie „po prostu wymyślili”.

Przekop Mierzei Wiślanej. Ostatni przetarg w tym roku

Jak informowaliśmy w pierwszej połowie czerwca, Urząd Morski w Gdyni planuje jeszcze w tym roku ogłosić przetarg na pogłębienie ostatniego odcinka podejścia do portu w Elblągu. Po zakończeniu prac będzie można powiedzieć, że przekop Mierzei Wiślanej został sfinalizowany.

Według odpowiedzialnego za spraw morskie wiceministra infrastruktury Arkadiusza Marchewki pogłębianie ostatniego odcinka toru podejściowego powinno się zakończyć na przełomie lat 2025 i 2026 lub najpóźniej w drugim kwartale 2026 roku.

Interia wskazuje, że śledztwo dotyczy „nadużycia władzy”, za które w Kodeksie karnym przewidziana jest nawet kara więzienia do trzech lat. Rzecznik Prasowy Prokuratury Regionalnej w Gdańsku mówi w rozmowie z portalem, że najpierw ws. zostaną zabezpieczone materiały dowodowe, a potem będą miały miejsce przesłuchania – w tym m.in. Gróbarczyka. Kiedy? Nie szybciej, niż we wrześniu lub październiku.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version