W programie na żywo na antenie TV Republika gośćmi Miłosza Kłeczka była posłanka Lewicy Małgorzata Prokop-Paczkowska oraz poseł Prawa i Sprawiedliwości Marcin Porzucek. Dyskutowano między innymi na temat piątkowego ogólnopolskiego protestu rolników.
Starcie Kłeczka z posłanką w programie na żywo. Poszło o „koalicję 13 grudnia”
W trakcie rozmowy poseł PiS w pewnym momencie zaczął mówić o „koalicji 13 grudnia”. Posłanka Lewicy zwróciła uwagę, że koalicja rządząca nazywa się koalicją „15 października”, co nawiązuje do daty wyborów parlamentarnych, w których zdobyli większość.
– Nie rozumiem jednej rzeczy. Dlaczego wstydzicie się dnia, w którym wasz rząd został zaprzysiężony? – zapytał Miłosz Kłeczek, mając na myśli datę 13 grudnia. W odpowiedzi Prokop-Paczkowska odparła, że „niczego się nie wstydzą”. Chwilę później Kłeczek ponownie użył terminu „koalicja 13 grudnia”. – Nie ma takiej koalicji. Jest koalicja 15 października. Nauczy się pan? – dopytywała polityczka. I dodała: – Trzeba się nauczyć. Może jakąś karteczkę, czy coś?
– 15 października – tak nazywa się nasza koalicja. Nawet telewizja Republika tego nie zmieni – zaznaczyła posłanka. – Ja mówię po swojemu, pani mówi po swojemu. Każdy mówi to, co chce. Pani by nas chciała cenzurować, te czasy minęły – odparł były pracownik TVP.
Środowisko powiązane z Prawem i Sprawiedliwości nazywa rząd premiera Donalda Tuska „koalicją 13 grudnia”. Nawiązuje tym samym do daty wprowadzenia stanu wojennego w Polsce – 13 grudnia 1981 roku.
Kłeczek w TV Republika. „Dzisiaj bycie dziennikarzem wymaga odwagi przy nagonce ze strony reżimu”
Przypomnijmy, Miłosz Kłeczek zadebiutował 9 stycznia na antenie TV Republika. „Wracam na antenę. Zapraszam do TV Republika dzisiaj 18:20. Liczę na Państwa codziennie” – ogłosił wówczas na platformie X. Informację o dołączeniu Kłeczka do TV Republika przekazał także Michał Rachoń, który zaprosił widzów na nowy program redaktora.
– Mam wrażenie, że zadomowi się tutaj, będzie jednym z naszych czołowych reporterów. Myślę zresztą, że Donald Tusk tęskni za Miłoszem Kłeczkiem, brakuje mu takich pytań na konferencjach – mówił Tomasz Sakiewicz w rozmowie z Wirtualnymi Mediami. – Po pierwsze, to bardzo dobry, odważny dziennikarz. A dzisiaj bycie dziennikarzem, szczególnie w Telewizji Republika, naprawdę wymaga odwagi przy tej nagonce ze strony reżimu. A po drugie, to człowiek rozpoznawalny i lubiany co najmniej przez połowę społeczeństwa – dodał zapytany o to, dlaczego Telewizja Republika zdecydowała się na współpracę z Kłeczkiem.
***