O zbrodni wojennej, której miała dopuścić się sudańska armia, poinformowała grupa wolontariuszy-prawników Emergency Lawyers, którzy zajmują się dokumentacją tego typu przestępstw po obu stronach konfliktu.
Jak stwierdzono w komunikacie, samoloty wojskowe dokonały „bezładnego ataku lotniczego na targowisko Tora w północnym Darfurze, zabijając setki cywilów i poważnie raniąc dziesiątki osób”.
W informacji nie podano, kiedy dokładnie nastąpił atak. Przedstawiciele sił separatystycznych, przekazali dziennikarzom AFP, że wojskowi dokonali ataku w poniedziałek.
Organy prasowe armii Sudanu, na chwilę obecną, nie udzieliły żadnego komentarza.
Wojna w Sudanie. Starcia grup paramilitarnych z sudańskim wojskiem
Konflikt zbrojny pomiędzy wojskiem rządowym Sudanu,a paramilitarną grupą RSF (Siły Szybkiego Wsparcia) rozpoczął się 15 kwietnia. Wówczas to separatyści zaatakowali obiekty rządowe, które udało się zdobyć mowa m.in. o pałacu prezydenckim, kwaterze głównej wojska, a także telewizji państwowej.
Blisko dwa lata konfliktu spowodowały, że walki przeniosły się głównie w południowe regiony kraju m.in. Darfur. Region wielkości Francji jest w całości kontrolowany przez siły RSF, co powoduje, że jest stałym celem sudańskich wojskowych. Armia ma znaczącą przewagę w powietrzu, co wykorzystuje, prowadząc ataki na niemal całym terytorium.
Według niezależnych ekspertów, obserwujących konflikt, w trakcie wojny życie stracić mogło nawet 552 tysiące osób. Dużą część z nich stanowią cywile. Ponad 8 milionów zostało przymusowo przesiedlonych, a 3,5 miliona zdecydowało się na ucieczkę z kraju.