Co się dzieje: W mediach społecznościowych zostały opublikowane nagrania, które mają przedstawiać wcześniejsze przypadki szaleńczej jazdy sprawcy wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Filmy opublikowane między innymi na platformie X mają pochodzić z Instagrama poszukiwanego przez policję Łukasza Żaka. Na jednym z nagrań widać, jak kierowca, jadąc z dużą prędkością kilkupasmową drogą, omija korek pasem awaryjnym.
Jakie jest tło: W nocy z 14 na 15 września na warszawskiej Trasie Łazienkowskiej biały samochód marki Volkswagen Arteon uderzył z ogromną prędkością w czarnego forda, którym podróżowała czteroosobowa rodzina. W wyniku uderzenia pojazd został zepchnięty na barierki. 37-letni ojciec, który był kierowcą forda, nie przeżył wypadku. Do szpitala trafiła jego żona oraz dwójka dzieci w wieku 8 i 4 lat.
Zarzuty: W volkswagenie miało jechać czterech mężczyzn i kobieta. Zatrzymano jednak tylko trzy osoby – mężczyzn w wieku 22, 27 i 28 lat. Wszyscy byli pod wpływem alkoholu. Kobieta z pojazdu w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Nadal trwają poszukiwania piątej osoby z volkswagena. Według służb to właśnie zbiegły mężczyzna – Łukasz Żak – mógł kierować pojazdem. Zatrzymani mężczyźni usłyszeli zarzuty. Zastosowano wobec nich tymczasowy areszt.
List gończy: We wtorek 17 września Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście wydała list gończy za Łukaszem Tomaszem Żakiem. To właśnie on miał kierować pojazdem, który doprowadził do tragicznego wypadku. Mężczyzna był wielokrotnie karany za jazdę pod wpływem alkoholu, kilkukrotnie za jazdę bez uprawnień, za oszustwa i posiadanie narkotyków. W poprzednim roku został orzeczony w stosunku do niego zakaz prowadzenia wszystkich pojazdów mechanicznych.
Więcej: O sprawie przeczytasz w tekście Katarzyny Romik: „To on miał spowodować wypadek w Warszawie. 'Prokuratura dawno się z czymś takim nie spotkała'”.
Przeczytaj źródła: X, Komenda Stołeczna Policji
