W czwartek w Rydze rozpoczęło się dwudniowe posiedzenie Bałtyckiego Komitetu Ministrów Obrony (NBS) z udziałem szefa łotewskiego MON Andrisa Sprudsa, ministra obrony Litwy Arvydasa Anušauskasa i ministra obrony Estonii, Hanno Pevkura.
Tak kraje bałtyckie chcą chronić granice z Rosją
Tematem spotkań jest kwestia utrzymania bezpieczeństwa w regionie Bałtyku i wzmocnienie zdolności sił zbrojnych i wschodnich granic tych trzech państw, będących jednocześnie granicami NATO i Unii Europejskiej.
– Wojskowe środki przeciwdziałania mobilności są obecnie planowane we wszystkich krajach bałtyckich, a opinia publiczna zostanie poinformowana o ochronie wschodniej granicy Bałtyku w piątek po spotkaniu ministrów obrony wszystkich trzech krajów – poinformował Andris Sprūds za pośrednictwem swojej doradcyni, Ilze Maskalane.
Jak relacjonuje serwis jauns.lv, łotewski minister podkreślił znaczenie min przeciwczołgowych i przeciwpiechotnych jako ważnego elementu zdolności obronnych Łotwy. Miny te są już częścią uzbrojenia tamtejszych Narodowych Sił Zbrojnych (NAF). Komitet bałtyckich państw pracuje obecnie nad szczegółowym planem wzmocnienia wojskowego i przeciwdziałania mobilności na wschodniej granicy, który zostanie przedłożony łotewskiej radzie ministrów do końca miesiąca. „Będzie on zawierał sposoby zapewnienia obrony narodowej i odstraszania wroga za pomocą różnych środków” – donoszą łotewskie media.
Łotwa o wycofaniu się z traktatu ottawskiego
Możliwości wykorzystania min przez łotewskie władze częściowo ogranicza konwencja ottawska. Międzynarodowa umowa „o zakazie użycia, składowania, produkcji i przekazywania min przeciwpiechotnych oraz o ich zniszczeniu” ma na celu wyeliminowanie użycia min przeciwpiechotnych jako środka walki zbrojnej. Jak przypomina serwis łotewski serwis la.lv, chodzi o miny zaprojektowane tak, by wybuchały, gdy zbliża się do nich człowiek, konwencja nie zakazuje jednak „min przeciwpancernych i zdalnie kierowanych min przeciwpiechotnych”.
– Kwestia konwencji ottawskiej ma wymiar wojskowy i polityczny. Jako minister obrony, biorę pod uwagę ocenę bałtyckiego komitetu ministrów obrony – stwierdził Andris Spruds, dodając, że łotewska armia otrzymała już zadanie przygotowania takiej analizy, a „jej wyniki poznamy w najbliższej przyszłości”. – Wycofanie się z konwencji ottawskiej jest decyzją polityczną z potencjalnymi konsekwencjami dla pozycji naszych sojuszników – podkreślił minister obrony, cytowany przez la.lv.
Źródła: jauns.lv, la.lv