Interia współpracuje z czołowymi redakcjami na świecie. Co piątek w ramach cyklu „Interia Bliżej Świata” publikujemy najciekawsze teksty opiniotwórczych zagranicznych gazet. Założony w 1877 r. dziennik „The Washington Post”, z którego pochodzi poniższy artykuł, to najstarsza gazeta w USA. Jej dziennikarze 73-krotnie zdobywali nagrodę Pulitzera.

Czy jesteście gotowi na Trumpa ’28?” – zapytał Stephen K. Bannon, wpływowy gospodarz podcastu, były główny strateg Donalda Trumpa i najważniejszy mówca podczas niedzielnej 112. kolacji Klubu Młodych Republikanów w Nowym Jorku.

Licząca tysiąc osób publiczność ryknęła z aprobatą. Następnie Bannon zasugerował, że skonsultował się z innym sojusznikiem Trumpa, Mikiem Davisem, który zasugerował, że luka w konstytucji pozwoli Trumpowi ubiegać się o trzecią kadencję.

Davis – który stał się jaskrawą postacią w prawicowych mediach i związanym z Trumpem autorytetem w kwestiach prawnych – siedział i słuchał, jak Bannon wymienia jego nazwisko. Ale czy rzeczywiście zasugerował Bannonowi, że Trump może kandydować po raz trzeci? – Oczywiście, że nie! – Davis powiedział później reporterowi. – To szaleństwo – dodał.

Trzecia kadencja Donalda Trumpa? Republikanie o luce w konstytucji

Dlaczego szaleństwo? 22. poprawka stanowi, że „żadna osoba nie może być wybrana na urząd Prezydenta więcej niż dwa razy i żadna osoba, która sprawowała urząd Prezydenta lub pełniła funkcję Prezydenta przez okres dłuższy niż dwa lata kadencji, na którą została wybrana inna osoba, nie może być wybrana na urząd Prezydenta więcej niż jeden raz”.

Niektórzy na prawicy sugerowali jednak – bez żadnej podstawy prawnej – że poprawka ta odnosi się do dwóch kolejnych kadencji, co pozwoliłoby Trumpowi ubiegać się o trzecią kadencję w wieku 82 lat.

Trump nie wziął udziału w kolacji w swoim rodzinnym mieście. Nie musiał – i tak wychwalał go każdy obecny tam mówca. Goście nosili torebki i chusty z jego wyhaftowanym imieniem. Niektóre kobiety miały nawet trumpowskie spinki do włosów, którymi zabezpieczały wyszukane upięcia. Kilku mężczyzn założyło czerwone czapki MAGA (od „Make America Great Again” – przyp. red.). Prezydent elekt nagrał natomiast dwa wideo-przemówienia, które odtworzono na ogromnych ekranach w sali.

Podczas gdy medialni sojusznicy Trumpa – Jack Posobiec i Alex Bruesewitz – krążyli po przepastnej hali, Bannona i innych doradców Trumpa witał brytyjski polityk i zwolennik brexitu Nigel Farage. Podczas swojego wystąpienia Bruesewitz zemdlał i spadł ze sceny, a mistrz ceremonii Raheem Kassam zapewnił później publiczność, że mężczyzna wraca do zdrowia.

Najlepszy wynik od 1988 roku

Pierwszy szef sztabu wyborczego Trumpa z 2016 r., Corey Lewandowski, krzyczał: „Zamknijcie się!”, aby uciszyć salę na początku swojego wystąpienia, w którym pochwalił nominacje prezydenta elekta na liderów kluczowych agencji w nowej administracji, w tym Kasha Patela na dyrektora FBI i byłą prokurator generalną Florydy Pam Bondi na prokuratora generalnego. Lewandowski ostrzegł również, że „każda osoba, która przekroczyła swoje uprawnienia pod administracją Bidena, zostanie pociągnięta do odpowiedzialności w administracji Trumpa„.

Ogólnie rzecz biorąc, wydarzenie, które odbyło się w jednym z najbardziej „niebieskich” (zdominowanych przez wyborców Partii Demokratycznej – red.) miast w kraju, świętowało zwycięstwo Trumpa w wyborach prezydenckich, a w szczególności jego „okoliczne” zdobycze. Republikanin zdobył bowiem 30 procent głosów oddanych w Nowym Jorku, co stanowi siedmiopunktowy skok w porównaniu z jego wynikiem w 2020 roku i wyższy odsetek głosów, niż uzyskał jakikolwiek kandydat republikański od czasu George’a H.W. Busha w 1988 roku.

Uroczystość na Manhattanie były wisienką na torcie serii wydarzeń w Nowym Jorku, które miały na celu przywrócenie relacji Trumpa z jego rodzinnym miastem po prawie dekadzie zamrożenia. Urządził jeszcze wielki wiec na Bronksie i kolejny na Long Island. Pod koniec swojej kampanii – jako miejsce jej wielkiego finału – wybrał Madison Square Garden. Wydarzenie to zwróciło uwagę chociażby ze względu na rasistowskie żarty i retorykę niektórych mówców.

Ostatecznie Trump uzyskał znaczące wyniki wśród wielu nowojorskich grup etnicznych i – jak sam przyznał – jego strategia w Nowym Jorku pomogła mu także daleko poza granicami miasta.

Nowojorczyk z pochodzenia. Miasto kojarzy go z protestami

Urodzony w Queens Trump osławił swoje nazwisko właśnie na Manhattanie. Mimo to Nowy Jork odwrócił się od niego go podczas jego prezydentury. Jego wizyty w rodzinnym mieście niemal gwarantowały towarzyszący im protest. Ostatecznie opuścił miasto i przeniósł się do swojej rezydencji Mar-a-Lago w West Palm Beach na Florydzie, gdzie zamieszkał na stałe. 

Uczestnicy niedzielnej kolacji byli zgodni, że wyniki wyborów w Nowym Jorku były dla Trumpa istnym odkupieniem. 

– Trump nie tylko wygrał wybory, ale także wygrał batalię kulturową – powiedział Matt Gaetz, były republikański kongresmen z Florydy, który niedawno wycofał swoją kandydaturę na prokuratora generalnego w związku z zarzutami (polityka podejrzewa się o niewłaściwe stosunki z 17-latką, naruszenie przepisów dotyczących handlu ludźmi i zażywanie nielegalnych narkotyków). Gaetz zaprzeczył tym zarzutom. – To było coś więcej niż polityka. To był ruch kulturowy – mówił o zwycięstwie republikanina.

Rozmowę Gaetza z reporterem przerwała kobieta w wysadzanej klejnotami czarnej sukience i czerwonych rękawiczkach do łokci. Chciała wyrazić jedynie, że jest jego „wielką fanką” i jest zachwycona, że w końcu może bezpiecznie nosić na mieście „rękawiczki MAGA”. – Coraz więcej ludzi chce być częścią tego ruchu – odparł Gaetz.

Republikańska mitologia. „Trzecie zwycięstwo, druga kadencja”

Tymczasem echa fałszywych twierdzeń Trumpa płynęły z mównicy swobodnie niczym wino.

Donald John Trump położy rękę na Biblii Króla Jamesa i złoży przysięgę prezydencką. Jego trzecie zwycięstwo i druga kadencja – rzucił Bannon, od niechcenia powtarzając wielokrotnie obaloną tezę, jakoby Trump wygrał wybory w 2020 roku. – Trump wygrał w 2020 roku, czyż nie? – pytał ze sceny. Tłum wiwatował, ale najwyraźniej niewystarczająco na głośno. – Czy Trump był prezydentem, czy nie? NIE SŁYSZĘ WAS! – wrzasnął w pewnym momencie Bannon.

W morzu smokingów Bannon miał na sobie swoją charakterystyczną warstwową koszulę i zapinaną na guziki kamizelkę pod woskowaną marynarką. Ten sam Bannon – który odsiadywał wyrok w więzieniu federalnym za obrazę Kongresu – ma stanąć przed sądem w przyszłym roku w związku z zarzutami stanowymi, dotyczącymi nieudanej kampanii „zbuduj mur”. Nie przyznał się do winy.

Podczas kolacji Bannon przypomniał, że podczas zeszłorocznej gali prezes klubu zasugerował Trumpowi, aby zorganizował wiec w South Bronx, dzielnicy robotniczej, zamieszkałej głównie przez osoby czarnoskóre i Latynosów. 

Przyszłość republikanów. Kto na prezydenta w 2028 roku?

Wcześniej tego samego wieczoru wieloletni doradca Trumpa, Dan Scavino, który rozpoczął pracę dla republikanina w wieku 16 lat jako caddie (pomocnik gracza w golfie – red.) wychwalał polityczny zwrot swojego szefa. – Kiedy opuściliśmy Biały Dom, wiele osób mówiło, że jesteśmy politycznie martwi, że gra się skończyła – zaczął Scavino. – Ale wszyscy na tej sali wstali i poparli Donalda J. Trumpa.

– Jesteście powodem, dla którego za 35 dni wracam do Białego Domu razem z prezydentem – powiedział Scavino do tłumu, po czym – będąc wciąż na scenie – odebrał telefon od Trumpa i przyłożył go do mikrofonu, aby prezydent elekt mógł się zwrócić bezpośrednio do zgromadzonych.

Trump podziękował uczestnikom, by zaraz potem stwierdzić, że jego kampania „prawie zwyciężyła w Nowym Jorku”, choć to wiceprezydent Kamala Harris osiągnęła prawie 13-punktową przewagę w tym stanie. Następnie zasugerował, że za cztery lata republikanie będą mieli kolejną szansę

Pomimo wcześniejszego komentarza Bannona sugerującego trzecią kadencję Trumpa, uwagi samego prezydenta elekta wskazywały, że wie, iż w 2028 roku partia będzie musiała ruszyć dalej. – Być może za cztery lata ktoś inny będzie musiał się tym martwić – powiedział. I dodał: – Ale my mu pomożemy.

Tekst przetłumaczony z „The Washington Post”. Autorka: Sarah Ellison

Tłumaczenie: Nina Nowakowska

Tytuł i śródtytuły oraz skróty pochodzą od redakcji.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version