Lekarze z Siemianowic przekazali wiadomość: W sobotę po godzinie 16 Centrum Leczenia Oparzeń poinformowało, że zmarł górnik, który trafił do placówki po wypadku w kopalni Knurów-Szczegłowice. To druga ofiara tego zdarzenia. – Zmarły górnik miał poparzone 80 proc. powierzchni ciała, w tym 60 proc. to były oparzenia trzeciego stopnia. Górnik miał też poparzone drogi oddechowe – wyjaśniał w rozmowie z lokalnym Radiem 90 rzecznik szpitala z Siemianowic Śląskich. Zmarły górnik miał 31 lat. W knurowskiej kopalni pracował od 5 lat.

Kolejna ofiara wypadku: O śmierci trzeciego górnika placówka poinformowała w sobotę przed godzin± 20. – Górnik od początku przebywał na oddziale anestezjologii i intensywnej terapii. Miał oparzone 80 proc. powierzchni ciała, w tym ponad 30 proc. trzeciego stopnia oraz zaawansowane oparzenia dróg oddechowych – poinformował rzecznik szpitala. Zmarły miał 29 lat.

Zobacz wideo Wiadomości Poparcie dla Donalda Trumpa rośnie, ale nadal nie jest kolorowo

Pozostali poszkodowani: W czwartek przed południem zmarł pierwszy z poszkodowanych pracowników kopalni. W Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich nadal leczonych jest siedmiu górników poszkodowanych w tym wypadku. Dwie osoby są w szpitalu w Krakowie.

Wypadek w kopalni w Knurowie: W środę 22 stycznia doszło do wypadku w kopalni wêgla kamiennego Knurów-Szczygłowice, w województwie śląskim. Według wstępnych ustaleń powodem było zapalenie się metanu w ścianie wydobywczej. Na miejsce wezwano między innymi Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Poparzonych górników przetransportowano do szpitali na Śląsku i w Małopolsce. 

Więcej na ten temat przeczytasz w tekście „Wypadek w kopalni Knurów-Szczygłowice. Jedna osoba nie żyje”.

Źródła: Radio 90, IAR

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version