To na razie prototyp, a dokładniej – prototyp prototypu. Śmieciuś, bo takie imię dostał interaktywny kosz do segregacji śmieci, na razie jest z kartonu, ale w kolejnej wersji będzie już z drewna. Ma uczyć przedszkolaków oraz młodszych uczniów podstawówek zasad wyrzucania odpadów. Ale nie tylko.
We Wrześni powstał mówiący pojemnik na odpady
Z tym problemem zdecydowanie mógłby pomóc kosz mówiący co gdzie wyrzucić. To właśnie robi Śmieciuś. Jego obsługa jest banalnie prosta. Na ekranie trzeba odnaleźć obrazek z danym odpadem. Kosz własnym głosem podpowie nam, do której frakcji go wrzucić, dla ułatwienia przy właściwiej komorze zapali się też dioda.
Konstruowanie mówiącego i święcącego kosza na śmieci odbywało się po lekcjach. Na zajęciach eksperymentalnych, na które zawsze jest kolejka i lista rezerwowa.
„Przygotowujemy młodzież, żeby potrafili rozwiązywać problemy środowiskowe: z wodą, z klimatem, z bioróżnorodnością w ich okolicy za pomocą technologii i umiejętności programowania” – mówi Małgorzata Snarska-Nieznarska, prezeska Fundacji Code for Green, która wyposażyła 8 podobnych pracowni w całej Polsce.
Śmieciuś z Wrzesni ma swój profil w mediach społecznościowych i ciągle pojawiają się kolejne pomysły. „W planach mamy aplikację na telefon, która będzie zliczać, ile dzieciaki wyrzuciły śmieci, będą mogły ze sobą rywalizować” – zapowiada Bartosz, jeden z uczniów odpowiedzialnych za projekt.
Inteligentny pojemnik podpowie, gdzie wyrzucić zbitą filiżankę, zużytą chusteczkę do nosa i kartonik po napoju. Nawet dorośli mogliby się od mówiącego kosza na śmieci sporo nauczyć.