Jak wynika z ustaleń dziennikarzy „The Wall Street Journal”, powołujących się na źródła bliskie Pentagonowi, ostrzeżenie w kierunku władz w Meksyku zostało wyrażone w trakcie negocjacji dotyczących ceł, które chce nałożyć amerykański prezydent.

Pete Heseth w trakcie rozmów wyraźnie zasugerował, że meksykański rząd nie radzi sobie z kartelami narkotykowymi, a wręcz jest z nimi w „zmowie”. Szef Pentagonu ostrzegł, że dalszy brak zdecydowanych działań może spowodować użycie amerykańskich wojsk na terytorium tego kraju.

„Żądania, aby Meksyk zaprzestał przemytu fentanylu i handlu migrantami są po cichu wzmacniane przez potencjalne działania militarne USA, a nie tylko 25 proc. cła, które zaszkodziłyby gospodarce kraju” – czytamy.

Granica USA – Meksyk. Pentagon wysyła kolejnych żołnierzy

Doniesienia o możliwych działaniach militarnych Amerykanów w Meksyku zbiegły się w czasie z publikacją „The Washington Post” dotyczącą zwiększenia liczby żołnierzy na południowej granicy.

Według informacji uzyskanych przez dziennikarzy, powołujących się na urzędników Pentagonu, Pete Hegseth wydał rozkaz rozmieszczenia na granicy z Meksykiem od 2500 do 3000 żołnierzy, a także dostarczenia tam wozów bojowych Stryker.

Jak wyjaśniono, zwiększona obecność ma na celu „wzmocnienie i rozszerzenie bieżących operacji bezpieczeństwa granicy w celu (…) ochrony integralności terytorialnej Stanów Zjednoczonych”.

W publikacji przypomniano, że misja na granicy trwa od stycznia i bierze w niej udział kilka tysięcy amerykańskich żołnierzy. Ich głównym zadaniem jest wykrywanie i zatrzymywanie migrantów.

„Trump od dawna był zainteresowany rozmieszczeniem amerykańskich wojsk, czy to w celu zademonstrowania siły, ograniczenia migracji, czy stłumienia protestów społecznych. Podczas jego pierwszej administracji na granicy rozmieszczono do ośmiu tysięcy żołnierzy, ale ich misja ograniczała się głównie do rozciągania kilometrów drutu kolczastego” – napisano.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version