W rozmowie z Kanałem Zero prezydent Andrzej Duda powiedział, że nie wie, czy Ukraina odzyska Krym, ponieważ „jeżeli popatrzymy historycznie, to półwysep przez więcej czasu był w gestii Rosji”. „Rosyjska propaganda wyje z zachwytu, dzisiaj Prezydenta Polski cytują wszystkie rosyjskie media propagandowe zbrodniczego reżimu putinowskiego” – wskazuje Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich.

Zobacz wideo
Tusk odpowiedział Dudzie: Byłbym usatysfakcjonowany, gdyby Rada Gabinetowa była live we wszystkich telewizjach

Prezydent o Krymie i jego przynależności do Ukrainy. „Rosjanie zachwyceni”

„Tak, zauważyli! Rosyjskie media cytują słowa prezydenta Polski, że Krym był dłużej 'w rukach Rosj’. Idealne wklejenie się w propagandę Kremla. W czyich rękach faktycznie Krym był najdłużej, o tym napiszę w oddzielnym komentarzu, na który prezydent Duda wybitnie zasługuje” – napisał na portalu X dziennikarz Marcin Wyrwał. 

„Prezydent Polski wyraził wątpliwość co do możliwości zwrócenia Krymu przez Ukrainę” – brzmi tytuł tekstu agencji prokremlowskiej TASS. Wypowiedź Andrzeja Dudy cytuje również RIA Nowosti. Fragment wywiadu przywołuje również RTVI, łącząc go z wypowiedzią byłego prezydenta Federacji Rosyjskiej Dmitrija Miedwiediewa. „W maju 2022 r. Dmitrij Miedwiediew, wiceprzewodniczący rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa, stwierdził, że Polska rzekomo miała nadzieję na aneksję zachodniej Ukrainy, aby odzyskać upragnione historyczne ziemie, zasłaniając się agresywną antyrosyjską retoryką i fałszywymi mantrami o wspólnym szczęściu z 'pozbawioną granic’ Ukrainą” – czytamy. 

Słowa prezydenta Polskie skomentował także senator z Krymu Siergiej Tsekow. „Prezydent Andrzej Duda, dzięki swojemu wykształceniu doskonale wie, że Krym jest historycznie ziemią rosyjską, ale ze względu na nienawiść do Moskwy, podobnie jak inni zachodni politycy, może jedynie 'przepuścić’ ten temat – podkreślił Tsekow.

Duda wyjaśnia wypowiedź o Krymie. „Wojna nie może się zakończyć zwycięstwem Rosji”

W sobotę prezydent Andrzej Duda zapewnił, że jego działania i stanowisko w sprawie rosyjskiej agresji na Ukrainę są jednoznaczne: Rosja łamie prawo międzynarodowe, jest agresorem i okupantem. „Napaść rosyjska na Ukrainę i okupacja międzynarodowo uznanych terytoriów Ukrainy, w tym Krymu, to zbrodnia” – napisał prezydent na platformie X. „Wojna na Ukrainie nie może się zakończyć zwycięstwem Rosji. Trzeba zatrzymać, pokonać i zablokować na przyszłość rosyjski imperializm. Ukraina musi wygrać, bo tę wojnę musi wygrać Wolny Świat” – dodał. Podkreślił również, że Polska stoi przy wolnej, suwerennej i niepodległej Ukrainie, przeciw agresji i brutalnemu imperializmowi.

– Doprecyzowanie słów przez prezydenta Andrzeja Dudę na temat Krymu zamyka sprawę – powiedział w Brukseli minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. W piątek (2 lutego) w rozmowie z Kanałem Zero prezydent powiedział, że nie wie, czy Ukraina odzyska Krym, a półwysep „jeżeli popatrzymy historycznie, to przez więcej czasu był w gestii Rosji”. W sobotę napisał na portalu X, że jego stanowisko w sprawie rosyjskiej agresji jest jednoznaczne, że Rosja łamie prawo międzynarodowe, jest agresorem i że okupacja międzynarodowo uznanych terytoriów Ukrainy, w tym Krymu, to zbrodnia.

Szef polskiego MSZ powiedział, że to doprecyzowanie Dudy jest zgodne ze stanowiskiem rz±du. – Każdemu zdarza się przejęzyczenie. Każdemu się zdarza pomylić. Wydaje mi się, że sympatia prezydenta Dudy wobec Ukrainy nie podlega wątpliwości. To są zawsze trudne kwestie, jeśli chodzi o historyczne analogie, ale mamy międzynarodowo uznane granice w Europie. Dwie wojny światowe po to, by ustanowić zasadę, że nie zmieniamy granic międzynarodowych siłą. Bo wszystkie granice w Europie są wynikiem sztucznych, historycznych, hipotetycznych wydarzeń. Gdybyśmy je zaczęli zmieniać, mielibyśmy walkę wszystkich ze wszystkimi – powiedział szef polskiej dyplomacji.

***

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version