Przeprowadzona w 2022 r. wielka fuzja grupy Discovery, kojarzonej głównie z popularnonaukowymi kanałami tematycznymi (a w Polsce z TVN), z potęgą grupy medialnej Warner skończyła się klapą.

W II kwartale 2024 r. zysk operacyjny EBITDA wciąż był całkiem przyzwoity, ponad 1,7 mld dol., ale nad wynikiem netto zaciążyło coś, co na Wall Street określa się jako „general disruption” – powszechne zaburzenie modelu biznesowego.

Warner Bros. Discovery w samej tylko w Europie oferuje ponad 360 różnej maści kanałów telewizyjnych, od paranauki spod szyldu Discovery, przez filmotekę HBO, po wiadomości od CNN. Ale rynek telewizji w tradycyjnym wydaniu, która przez dekady wymagała od widzów dostosowania się do rozkładu dnia, bezpowrotnie przemija. W Stanach platformy streamingowe Disneya, Netflixa czy kontrolowanego przez Warner Bros. Discovery HBO Max zagospodarowują już ponad 40 proc. czasu, jaki Amerykanie spędzają przed telewizorami.

To właśnie z tego powodu przychody z biznesu telewizji tradycyjnej w II kwartale spadły w WBD o 8 proc. Niby niedużo, ale na poczet przyszłej utraty wartości aktywów telewizyjnych WBD w II kwartale musiało odpisać od wyniku, czyli wrzucić w straty, ponad 10 mld dolarów. Nawet jak na taką firmę to suma ogromna.

Jakby fatalnych wiadomości było mało, WBD wdało się w spór prawny z NBA i jest na najlepszej drodze do utraty praw do transmisji meczów najlepszych koszykarzy świata, bo odkąd do gry wszedł Amazon TV Jeffa Bezosa, stoły negocjacyjne uginają się od miliardów. A jeszcze WBD wdała się w przepychanki o stawki czasu reklamowego z Madison Avenue, jak w Stanach (od nazwy nowojorskiej ulicy) nazywa się umownie biznes reklamowy i domy mediowe.

W połowie lata zarząd Warner Bros. Discovery stanął przed dylematem, co sprzedać, żeby choć na chwilę podreperować wyniki finansowe, ale jednocześnie nie przyznać się przed rynkiem, że sytuacja jest niewesoła. W grę wchodziło sprzedanie praw do przynoszących niemałe profity gier komputerowych o Harrym Potterze albo oddanie TVN, wyjątkowo zdrowego jak na tradycyjną telewizję aktywu koncernu.

W 2023 r. grupa TVN, w skład której wchodzi w sumie 12 kanałów, a także liczne serwisy internetowe przy 2,2 mld zł przychodów wykręcił aż 461 mln zł zysku operacyjnego. To wynik więcej niż solidny. Gołym okiem widać, że na polskim rynku do zmierzchu telewizji linearnych jest daleko. I także dlatego, z punktu widzenia zarządu Warner Bros. Discovery sprzedawanie grupy TVN, kiedy wciąż jest maszynką do zarabiania pieniędzy, nie jest złym pomysłem.

Z naszych informacji wynika, że w rozesłanym do potencjalnych zainteresowanych zaproszeniu do zakupu, czym zazwyczaj zajmują się wyspecjalizowani prawnicy i doradcy, WBD wyceniło grupę TVN na 8-10 mld zł. To dużo, nawet jak na wczesny wstęp do negocjacji. Najprostsza, ale i mocno nieprecyzyjna metoda wyceny wystawianych na sprzedaż przedsiębiorstw to dziesięciokrotny zysk. W przypadku grupy TVN dawałoby to w 2024 r. cenę w granicach 4,6 mld zł.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version