Po zakończeniu sezonu Wilfredo Leon ma odejść z Sir Susa Vim Perugia i przenieść się do Bogdanki LUK-u Lublin. Przed debiutem w PlusLidze 30-latek ma poważną szansę na to, by sięgnąć po mistrzostwo Włoch, którego bardzo brakuje mu w kolekcji trofeów. W ostatnim starciu z Mint Vero Volley Monza był jednym z ważnych zawodników dla swojej ekipy, mimo tego, że wchodził na boisku z kwadratu dla rezerwowych. Cenne punkty zapisał także przy swoim nazwisku Kamil Semeniuk.
Popis Wilfredo Leona
Mecz Sir Susa Vim Perugia – Mint Vero Volley Monza z perspektywy trybun oglądał selekcjoner reprezentacji Polski Nikola Grbić. Mógł czuć dumę, patrząc na grę swoich podopiecznych. Semeniuk wyszedł na spotkanie w podstawowym składzie i w kilku ważnych momentach nie zawiódł. Osiągnął skuteczność w ataku na poziomie 50 procent (10/20), wskaźnik pozytywnego przyjęcia to 48 procent. Miał też na swoim koncie dwa asy serwisowe.
Mniej punktów zdobył Wilfredo Leon, ale jego fenomenalne zagrania miały miejsce w najważniejszej części spotkania. Gracze z Perugii wygrali bowiem dwa pierwsze sety, po czym trzecią partię przegrali. Pod koniec czwartego seta Leon w swoim stylu rozbijał przyjęcie drużyny przeciwnej, kapitalnie serwując. Zanotował dwa asy i skończył wszystkie cztery ataki. Sześć punktów, które zdobył ważyły mnóstwo. Leon potwierdził, że ma niesamowitą mentalność. Podobnie było podczas ubiegłorocznych mistrzostw Europy.
Sir Susa Vim Perugia idzie po złoto
Ekipa z Perugii prowadzi teraz w walce o złoto 2:1. Do zdobycia mistrzostwa Włoch potrzebuje jeszcze jednego zwycięstwa. Teraz uda się w niedzielę do Monzy i tam będzie okazja na zapewnienie sobie tytułu.
Taki scenariusz byłby godnym zakończeniem przygody Leona w lidze włoskiej. W przyszłym sezonie z dwójki Polaków w Perugii zostanie najprawdopodobniej Kamil Semeniuk, który z biegiem czasu wyrósł na czołową postać drużyny.