W skrócie
-
Polski turysta zmarł podczas jazdy na nartach w włoskim Livigno.
-
Służby ratunkowe szybko dotarły na miejsce, lecz nie udało się uratować mężczyzny.
-
Przyczyną tragedii było nagłe zasłabnięcie podczas zjazdu na czerwonej trasie.
Jak informuje lokalny portal La Provincia Unica, 5letni mężczyzna z Polski wypoczywał w ośrodku narciarskim Alta Valtellina w miejscowości Livigno.
Środowe popołudnie, kiedy doszło do tragicznego zdarzenia, spędził na stoku, gdzie zasłabł podczas zjazdu na czerwonej trasie narciarskiej w ośrodku Mottolino.
Na wydarzenie niezwłocznie zareagowały służby bezpieczeństwa ośrodka narciarskiego, w na terenie którego przebywał mężczyzna, wspierane przez funkcjonariuszy policji i lombardzkiej Agencji ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (AREU).
Włochy. Polski turysta zmarł na stoku narciarskim
Służbom ratunkowym udało się dotrzeć do poszkodowanego mężczyzny już po kilku minutach, ale mimo szybkiej reakcji Polaka nie udało się uratować. Na miejscu lądował śmigłowiec AREU.
Ratownicy medyczni mogli jedynie potwierdzić zgon turysty.
Położona w północnych Włoszech w regionie Lombardia miejscowość Livigno jest popularnym wśród turystów ośrodkiem narciarskim. Posiada kilkadziesiąt wyciągów narciarskich sięgających wysokości prawie 2800 m i trasy o łącznej długości ponad stu kilometrów.
Źródło: La Provincia Unica














