W sondażu zapytano respondentów, „które z inwestycji zaplanowanych przez PiS obecny rząd powinien kontynuować”. Uczestnicy mogli wskazać kilka odpowiedzi. Największy odsetek z nich wskazał na budowę elektrowni atomowych (77 proc.). Na drugim miejscu znalazła się budowa morskiego terminala kontenerowego w Świnoujściu (71 proc.), a na trzecim Centralny Port Komunikacyjny (47 proc.). 38 proc. badanych wskazało na budowę fabryki polskiego samochodu elektrycznego Izera. 8 proc. nie miało zdania w tej kwestii.
Budowa CPK ma najwięcej zwolenników wśród wyborców Konfederacji (89 proc.) i Prawa i Sprawiedliwości (73 proc.). Najmniej popierają ją wyborcy Koalicji Obywatelskiej (22 proc.) i Lewicy (24 proc.).
Sondaż United Surveys dla „Dziennika Gazety Prawnej”, portalu Dziennik.pl, RMF FM i portalu Rmf24.pl został przeprowadzony w sobotę i niedzielę na ogólnopolskiej próbie 1000 pełnoletnich Polaków metodami CATI (telefoniczne wywiady kwestionariuszowe wspomagane komputerowo) i CAWI (ankiety udostępniane za pomocą internetu).
Donald Tusk o CPK. „Niepokojące i gorszące szczegóły”
Centralny Port Komunikacyjny i bezpieczeństwo energetyczne były jednymi z tematów wtorkowej Rady Gabinetowej z udziałem rządu i prezydenta Andrzeja Dudy. W kwestii CPK Donald Tusk przekazał między innymi, że projekt pochłonął już 2 mld 700 mln złotych. Na pensje pracowników wydano 286 mln złotych, na wynagrodzenie dla zarządu 11 mln złotych, a sama promocja inwestycji kosztowała państwo 27 mln złotych.
– Nie będę zanudzał pana prezydenta kolejnymi szczegółami, każdy następny jest niepokojący i gorszący. A inwestycja ma na minimalnym poziomie kosztować 155 mld zł. Wszystkie ekspertyzy stawiają jednak pod znakiem zapytania dane wyjściowe – podkreślił premier.
Centralny Port Komunikacyjny. Andrzej Duda: Nie popadajmy w populizm
Do słów premiera odniósł się prezydent Andrzej Duda. – Akurat tak się składa, że jestem prawnikiem i administratywistą, więc kwestia realizacji inwestycji jest mi znana. Mogę powiedzieć tak: przy tak ogromnych inwestycjach, gdzie w grę wchodzą miliardy, sam proces przygotowania to już są ogromne koszty. Nie mam nic przeciwko temu, czy pieniądze zostały wydane w optymalny sposób – powiedział.
– Proces trwa z reguły kilka lat, zanim budowę można zobaczyć. Nie popadajmy w populizm, że wydano jakieś pieniądze. Wydano, bo musiały być wydane i zrobić inaczej się nie dało – stwierdził Andrzej Duda. Jednocześnie podkreślił, że cieszy się, że inwestycje będą realizowane.
