To są ptaki widywane całkiem często, a pewnie jeszcze częściej słyszane. Kto ma ochotę wstać o świcie i udać się do pogrążonego jeszcze w szarości, zamglonego lasu, może usłyszeć to charakterystyczne dudnienie.
Dzięcioły odwiedzają karmniki
Dzięcioły z szybkością karabinu maszynowego walą w korę drzew, nie tylko po to, aby od bladego świtu szukać pożywienia w postaci ukrytych pod korą larw owadów. Także po to, by zaznaczyć z nastaniem dnia swoją obecność i granice terytorium.
Po tym można poznać, że dzięcioły są w pobliżu, a ich wizyty w karmnikach wskazują na to, które. Miejsca, gdzie ludzie wysypują ziarna i orzechy odwiedzają szczególnie dzięcioły o czarnych i białych piórach oraz czerwonych czapeczkach.
Deseń na ciele, wielkość i położenie tej czapeczki oraz rozmiary ptaków pozwalają rozstrzygnąć, czy odwiedza nas dzięcioł średni, czy też znacznie od niego większy dzięcioł duży, a może maleńki dzięciołek.
Mrówki, larwy, a nawet… pszczoły
To, że pojawiają się w karmniku nie znaczy jeszcze, że nie mamy w Polsce innych dzięciołów. Są takie, które do karmnika z reguły nie zlatują, np. nasz największy gatunek, dzięcioł czarny. Jest na to za duży. Nie zagląda tu także z reguły dzięcioł zielony, gdyż nie ma w karmnikach pokarmu, na którym mu najbardziej zależy.
To owady i ich larwy, co jednak nie jest niczym osobliwym wśród dzięciołów. Specyfiką dzięcioła zielonego jest jednak to, że głównym celem jego wypraw po pokarm nie są larwy ukryte pod korą, ale mrowiska i trawniki.
To miłośnik mrówek i ich larw, które wybiera z mrowisk, więc nader często żeruje na ziemi, częściej niż inne dzięcioły. Bywa, że ptak ten plądruje gniazda mrówek, rozkopuje je, by wybrać smakołyki. W znacznie mniejszym stopniu żywi się innymi owadami, ale zdarza się, że odwiedza ule i wyjada pszczoły.
Wszystkie owady wybiera bardzo długim i lepkim językiem. Robi to szybko i sprawnie, mrówki zostają pożarte, zanim zdążą się obronić i pogryźć intruza. Dla mrowiska wizyta tego dzięcioła to zwiastun poważnych problemów. To dlatego ptaka tego nazywa się niekiedy „latającym mrówkojadem”.
W karmnikach mrówek nie ma, więc dzięcioł zielony odwiedza je znacznie rzadziej niż dzięcioł duży czy dzięcioł średni. Przy tej specjalizacji pokarmowej raczej spodziewalibyśmy się u niego kłopotów. Tymczasem jest inaczej.
Dzięcioł zielony stał się rekordzistą
W najnowszym raporcie Monitoringu Ptaków Polski czytamy, że gatunkiem wykazującym najsilniejszy trend wzrostowy był ponownie dzięcioł zielony.
O co tu chodzi? Dlaczego to właśnie on, a nie wszędobylskie dzięcioły duże czy dzięcioły średnie, bywalcy naszych karmników, odnosi taki sukces rozrodczy i wyraźnie zwiększa swoją liczebność?
Jednoznacznego wyjaśnienia tej sytuacji nie ma, ale ornitologowie wskazują ewentualne przyczyny. – Dzięcioł zielony lubi miękkie drewno, a tak się składa, że zostało sporo takich starych drzew sprzed 80 lat i więcej – mówi prof. Piotr Tryjanowski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Jego zdaniem ochrona starych drzewostanów w Polsce doprowadziła do korzystnego splotu okoliczności dla tego dzięcioła. Nie kuje on dziupli tak głębokich i w tak twardym drewnie jak krewniacy, chociaż także wykuwa sobie gniazdo we wnętrzu pnia drzewa. Musi być jednak miękkie, więc dzięcioł zielony wybiera topole, osiki, wierzby, olchy. Unika za to drążenia dziur w konarach dębu czy drzewach iglastych.
![](https://i.iplsc.com/000KKZH009AQTYBO-C322-F4.webp)
Mało tego, drzewo takie nie tylko musi być miękkie, ale także mieć odpowiednią wysokość. Ten ptak kuje dziuplę mniej więcej pośrodku rośliny, zatem gdyby drzewo było za niskie, dostęp drapieżników do lęgów dzięcioła byłby łatwiejszy. Stare olchy, topole, wierzby są odpowiednio wysokie, by dać mu dobre miejsce do gniazdowania.
Miękkie drewno pomaga dzięciołowi
I dzięcioł zielony to wykorzystuje. A że nie jest zbyt wymagający, w każdym razie mniej niż dzięcioł czarny czy dzięcioł duży kujące wciąż i wciąż nowe dziuple, z dobrego miejsca korzysta przez wiele lat. Wzrost jego liczebności jest bardzo wyraźny i stanowi fenomen nawet w skali całego kraju i całej naszej awifauny.
– Sprzyjają mu też zmiany klimatyczne i łagodne zimy – mówi prof. Piotr Tryjanowski. Przypomina, że kiedyś populacja dzięcioła zielonego w Polsce mocno się wahała. – To bowiem gatunek, który dużą część swej populacji ma osiadłą. A skoro tak, to silne mrozy mocno na nią rzutują. Jeżeli ostrych zim nie ma, dzięcioł korzysta. Dodatkowo zmiany klimatyczne oddziałują też na jego pokarm, w tym mrówki. Jest ich więcej.
Dzięcioł zielony to wyjątkowy wręcz akrobata i ptak mistrzowsko poruszający się po pionowych pniach drzew oraz gałęziach. Jego piękne, zielonkawe pióra oraz czerwona czapeczka i czarna maska wokół oczu sprawiają, że przyciąga wzrok.
I tak jednak nie tak łatwo go zobaczyć. Unika ludzi i karmników, jest bardzo płochliwy, ale to się zmienia. W Poznaniu na przykład gatunek ten już jest widywany w mieście. – Dzięcioł zielony powoli wchodzi także do miast. To widoczny trend – zwraca uwagę prof. Piotr Tryjanowski.
Te ptaki zostały z nami na zimę. Rozpoznasz je? [QUIZ]
![](https://i.iplsc.com/000I1UUEQ37TGW4W-C432.webp)