Republikański senator Tommy Tuberville powiedział, że prezydent Donald Trump i prezydent Rosji Władimir Putin zadecydują o przyszłości Ukrainy. Dodał, że prezydent Wołodymyr Zełenski „nie ma nic do gadania”.
Komentarze Tuberville’a dla Newsmax odzwierciedlają twierdzenia Trumpa, że Zełenski nie jest skłonny do zawarcia porozumienia pokojowego i chce kontynuować wojnę, a prezydent USA odsuwa ukraińskiego przywódcę na bok w negocjacjach pokojowych.
Senator z Alabamy już wcześniej wypowiadał się na temat wojny w Ukrainie, co wywołało reakcję w Internecie, a jego ostatnie oświadczenie pojawiło się w obliczu rosnących napięć między Ukrainą a Stanami Zjednoczonymi.
Senator Republikanów patrzy na Moskwę
Tuberville powiedział w poniedziałek: — Zełenski z jakiegoś powodu chce, aby ta wojna nadal trwała i został, jak sądzę, poddany praniu mózgu przez globalistyczną grupę socjalistyczną w Europie. W USA też niektórzy mówili mu: „Hej, kontynuuj to [wojnę], a my będziemy nadal przekazywać ci pieniądze.
— Prezydent Trump jest zmęczony śmiercią ludzi, dolarami naszych amerykańskich podatników, które tam trafiają, więc spróbuje to zakończyć. Ale Zełenski nie jest brany pod uwagę. To Putin, prezydent Trump i ludzie po naszej stronie podejmą decyzję w sprawie przyszłości Ukrainy — dodał.
Tuberville powtórzył twierdzenia Trumpa, że Europa wniosła niewielki wkład w obronę Ukrainy w porównaniu z USA i powiedział, że Zełenski myli się, zakładając, że USA będą nadal udzielać pomocy wojskowej.
Jego komentarze pojawiły się, gdy Trump zawiesił wszelką pomoc wojskową dla Ukrainy.
Spotkanie w Gabinecie Owalnym w zeszłym tygodniu zakończyło się ognistym sporem, gdy obaj przywódcy dyskutowali o możliwości zawieszenia broni i gwarancjach bezpieczeństwa dla Kijowa. W pewnym momencie Trump oskarżył Zełenskiego o „brak szacunku” i został poproszony o opuszczenie gabinetu, aby powrócić dopiero wtedy, gdy będzie „gotowy na pokój”.
W lutym 2022 r. Tuberville powiedział, że Rosja zaatakuje Ukrainę, ponieważ jest to kraj komunistyczny, a Putin potrzebuje „więcej ziemi uprawnej”, aby wyżywić swoich ludzi. Republikański senator powiedział również wcześniej, że Putin „nie chce Ukrainy”, a jedynie chce się upewnić, że na Ukrainie nie ma „amerykańskiej broni wycelowanej w Moskwę”. Tuberville potępił również wcześniej wsparcie USA dla Ukrainy i stwierdził, że może to grozić eskalacją zaangażowania Ameryki w wojnę z Rosją.
Co na to inni?
Jimmy Rushton, kijowski analityk polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, napisał na X, dawniej Twitterze: „Jak już wielokrotnie mówiłem i jak będę powtarzał dla dryblujących prostaków, takich jak Tommy Tuberville; Stany Zjednoczone po prostu nie mają mocy, by zmusić Ukrainę do poddania się Putinowi”.
Prezydent Zełenski napisał w poniedziałek na X: „Kontynuujemy naszą pracę z partnerami. Odbyliśmy już rozmowy i wkrótce podejmiemy kolejne kroki. Bardzo ważne jest, abyśmy starali się, aby nasza dyplomacja była naprawdę merytoryczna, aby jak najszybciej zakończyć tę wojnę. Potrzebujemy prawdziwego pokoju i Ukraińcy chcą go najbardziej, ponieważ wojna rujnuje nasze miasta i miasteczka. Tracimy naszych ludzi. Musimy zatrzymać wojnę i zagwarantować bezpieczeństwo. Współpracujemy z Ameryką i naszymi europejskimi partnerami i bardzo liczymy na wsparcie USA na drodze do pokoju. Pokój jest potrzebny tak szybko, jak to możliwe”.
Nie wiadomo, jednak kiedy Trump i Zełenski spotkają się ponownie, aby omówić plan pokojowy.
Tekst opublikowany w amerykańskim „Newsweeku”. Tytuł, lead i śródtytuły od redakcji „Newsweek Polska”.