Apel Barbary Kamińskiej i Romy Wąsik – żon zatrzymanych polityków PiS – zamieścił w mediach społecznościowych bliski współpracownik byłego szefa MSWiA i doradca prezydenta Stanisław Żaryn.

List adresowany jest do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Adama Bodnara oraz podany do wiadomości premiera Donalda Tuska. 

Kobiety podkreślają, że od ich ostatniego spotkania z szefem MS minął ponad tydzień, podczas którego prosiły o jak najszybsze uwolnienie swoich mężów, objętych przez prezydenta procedurą ułaskawieniową.

Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik w więzieniu. Żony polityków wysłały apel do Adama Bodnara

 „Przyszłyśmy do pana kierowane przede wszystkim obawą o zdrowie i życie naszych mężów” – piszą Kamińska i Wąsik. Jak dodają, ich prośba „nie spotkała się z przychylnością” ministra, którego działania – w opinii kobiet – nie przynoszą żadnych efektów. Zaznaczają przy tym, że dostrzegają decyzje podejmowane z pobudek politycznych oraz „obstrukcję, którą trudno traktować inaczej niż kolejną szykanę”.

Ponadto Kamińska i Wąsik stwierdzają, że nie widzą „woli działania” po stronie Adama Bodnara, a to na nim – podkreślają autorki odezwy – „ciąży w tej chwili odpowiedzialność za życie i zdrowie” zatrzymanych polityków PiS.

„Z każdym dniem prowadzonego przez nich protestu głodowego ich stan się pogarsza. Widząc pana podejście do tej sprawy, mamy coraz poważniejsze wątpliwości, czy nasi mężowie dożyją wolności” – stwierdziły żony osadzonych.

Kobiety powołują się również na doniesienia medialne „Super Expressu”, zgodnie z którymi minister sprawiedliwości podjął już ostateczną decyzję o tym, by nie uwalniać skazanych z więzienia na czas procedury ułaskawieniowej.

Mocny apel Kamińskiej i Wąsik do ministra. „Może pan doprowadzić do tragedii i śmierci”

„Jest rzeczą oburzającą, że w tak ważnej sprawie, budzącej realne zaniepokojenie społeczne, nie wypełnia pan swoich powinności należycie. Ponadto, minister sprawiedliwości-prokurator generalny nie posiada żadnych kompetencji, by podejmować decyzję o ułaskawieniu lub ją odrzucać” – stwierdzają małżonki.

Barbara Kamińska i Roma Wąsik wzywają w swoich liście Adama Bodnara do „natychmiastowego przekazania akt sprawy panu prezydentowi Andrzejowi Dudzie bez wydawania opinii w tej sprawie”. Zdaniem kobiet przepisy prawa nie obligują ministra sprawiedliwości do zabrania głosu w tej procedurze.

Jak czytamy, takie postępowanie szefa MS da możliwość głowie państwa podjąć ostateczną decyzję o zwolnieniu z więzienia polityków PiS. „Przeciąganie przez pana tej sprawy może spowodować, że przejdzie pan do historii jako człowiek, który doprowadził do tragedii i śmierci osób ułaskawionych przez Prezydenta RP” – zakończyły stanowczo kobiety.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version