Atak na posterunek w Mircu. Nowe informacje służb

Prokuratura Okręgowa w Kielcach podaje nowe informacje w sprawie ataku na posterunek policji w Mircu. Chodzi o zdarzenie, do którego doszło w poniedziałek.

W środę prokurator przedstawił Czesławowi R. zarzut usiłowania zabójstwa trzech funkcjonariuszy policji połączony z czynną napaścią na nich oraz ze zniszczeniem mienia. 

Po przesłuchaniu podejrzanego, mając na uwadze ustalone okoliczności sprawy, prokurator zdecydował o skierowaniu do Sądu Rejonowego w Starachowicach wniosku o jego tymczasowe aresztowanie – podano w komunikacie Prokuratury Okręgowej w Kielcach. – Sąd uwzględnił już nasz wniosek i mężczyzna został aresztowany – przekazał w rozmowie z Interią Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach. 

Za zarzucane czyny podejrzanemu grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek około godziny 9.30 w Mircu w województwie świętokrzyskim. To wówczas Czesław R. po wejściu na tamtejszy posterunek policji zaczął zachowywać się agresywnie. 

Po wyproszeniu go z budynku, mężczyzna rozlał substancję łatwopalną na drzwi wejściowe i podpalił je przy pomocy zapalniczki, a następnie rzucał w drzwi i elewację budynku kolejne butelki z substancją łatwopalną, co wzniecało ogień – przekazano w komunikacie Prokuratury Okręgowej w Kielcach.

Funkcjonariuszom udało się ugasić płonący budynek. Gdy ruszyli w pościg za mężczyzną, ten trzymał w jednej ręce butelkę wypełnioną substancją łatwopalną, a w drugiej zapalniczkę i kierował wobec nich groźby ich podpalenia. 

Mężczyzna nie reagował na wezwania policjantów do odłożenia trzymanych przedmiotów, funkcjonariusze oddali więc strzały ostrzegawcze, a następnie w kierunku mężczyzny. Po tym, jak trzy kule trafiły w jego łydki i stopę, udało się go obezwładnić, po czym przewieziono go do szpitala. Po udzieleniu mu pomocy medycznej został zatrzymany. 

Jak przekazano, w czasie zdarzenia mężczyzna był trzeźwy.