Do hucznego otwarcia nowej siedziby Publicznego Przedszkola nr 3 z oddziałami integracyjnymi w Kozienicach doszło we wtorek. Nowa placówka kosztowała ponad 10 mln zł, z czego 2 mln zł pochodziły z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych i 1 mln zł z Ministerstwa Edukacji Narodowej. Będzie mogło uczęszczać do niej 125 maluchów, w tym 25 z niepełnosprawnościami. – Dla mnie ta inwestycja od samego początku była priorytetowa. Zarówno dla mieszkańca, rodzica, ale i jako osoby, która zarządza gminą – przekonywał burmistrz Piotr Kozłowski. Informację o budynku opatrzono na stronie ratusza tytułem: „To nie sen. Nowa siedziba przedszkola integracyjnego w Kozienicach”. 

Zobacz wideo
Foch Kaczyńskiego na posiedzeniu komisji. „Nie odpowiem i koniec. Może sobie pan prosić”

– Jeśli jest dobra współpraca między różnymi szczeblami władzy rządowej i samorządowej, to mogą być takie piękne efekty. Jestem za tym, że jeśli są władze, które dobrze sobie radzą, żeby powierzać im tę władzę ponownie. (…) Jak ktoś jest sprawdzony i dobry, to warto go mieć, by tę władzę sprawował. Osobiście bardzo dziękuję panu burmistrzowi. Nie będę tu głosował, bo mieszkam w innej gminie, ale gdybym tu mieszkał, to na pana burmistrza bym zagłosował – mówił podczas uroczystości pose³ PiS Marek Suski.

Kozienice. „Za burmistrza Kozłowskiego nie zabraknie nam niczego”

Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, dzieci zaśpiewały podczas otwarcia przedszkola piosenkę na cześć burmistrza.

„Nasz Pan burmistrz Piotr Kozłowski zdjął nam z głowy wielkie troski, nowe przedszkole to efekt jego działania! Dlatego ślemy ogromne podziękowania, za sale, wyposażenie i dziecięcą radość. Niech mu wszelkiego dobra i szczęścia będzie zadość. I choć pracy ma wiele, dla każdego czas znajdzie, nawet w niedzielę. To jest burmistrz z powołania, który w 100 procentach spełnia swe zadania” – brzmiała treść utworu. Refren był następujący: „Za burmistrza Kozłowskiego nie zabraknie nam niczego”.

Z ustaleń „GW” wynika także, że placówka będzie w rzeczywistości czynna za dwa tygodnie. – Dlaczego więc uroczyste otwarcie zorganizowano teraz, a nie za dwa tygodnie, jak już wszystko będzie gotowe? Może dlatego właśnie, że trwa kampania wyborcza – mówi informator dziennika.

Otwarcie przedszkola w Kozienicach. Dyrektorka wyjaśnia

Dyrektorka przedszkola Monika Pyc (kandydująca na radną z listy komitetu burmistrza) przekonywała jednak, że „uroczystość nie miała absolutnie nic wspólnego z kampanią”. Tłumaczyła, że dwa tygodnie to okres adaptacyjny, podczas którego dzieci mają przyzwyczaić się do nowej siedziby.

– Zwłaszcza, że mamy wśród podopiecznych dzieci z niepełnosprawnościami, one potrzebują nawet więcej czasu, aby zaadaptować się w nowych warunkach. Dlatego organizujemy nawet przejazdy autokarem, przewozimy dzieci, aby mogły pochodzić po nowym budynku, poznać pomieszczenia – mówiła. Sam burmistrz przekonywał z kolei, że o otwarcie placówki prosili go sami rodzice. Tłumaczył, że jego kampania zaczęła się dzień po wyborach w 2018 r. i trwa przez całą kadencję. 

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version