Powinniśmy być dumni z tego, że sprawy przeciwko Donaldowi Trumpowi są rozstrzygane w sądzie zgodnie z zasadami, które dotyczą nas wszystkich. Ale jednocześnie powinniśmy się wstydzić — pisze dla „Newsweeka” były amerykański sędzia Thomas G. Moukawsher.

Wraz z wiadomością o skazaniu byłego prezydenta Donalda Trumpa w Nowym Jorku, zrobiliśmy milowy krok. Były prezydent nie tylko stanął przed sądem, ale został skazany za 34 przestępstwa.

Kluczowe wydarzenia w tej sprawie miały miejsce przed prezydenturą, ale i tak perspektywa prezydenta płacącego w sądzie za swoje przewinienia jest bezprecedensowa. Jest to zarówno powód do dumy, jak i, pod wieloma względami, powód do wstydu.

Uznanie Trumpa za winnego jest powodem do dumy, ponieważ potwierdza fundamentalną amerykańską wartość — nikt w tym kraju nie stoi ponad prawem. Wydaje się, że Trump przeżył życie, myśląc, że zasady dotyczące zwykłych śmiertelników nie mają do niego zastosowania. Jego życie było przesiąknięte skandalami, z których do niedawna wychodził bez szwanku.

Wielokrotnie oskarżano go o oszukiwanie kontrahentów, studentów na swoim nieakredytowanym uniwersytecie, darczyńców jego organizacji charytatywnej, Urzędu Skarbowego i darczyńców kampanii. Opinia publiczna obserwowała, jak mimo seryjnych nieudanych biznesów osiągnął sukces w telewizji i został prezydentem. Następnie został oskarżony o nadużywanie urzędu na wiele sposobów. Od dotowania hoteli z funduszy rządowych i zagranicznych po reklamowanie linii biżuterii swojej żony na stronie internetowej Białego Domu.

Teraz nadszedł czas rozliczeń w Nowym Jorku. Tamtejsze sądy uznały, że dopuścił się on oszustwa, gwałtu i wielokrotnych wykroczeń sądowych. Stwierdzono, że jego fortuna została zbudowana także dzięki oszustwom związanym z udzielaniem pożyczek, a ostatnio odliczeniami podatkowymi w wysokości 100 mln dol.

Tak, powinniśmy być dumni z tego, że sprawy przeciwko Trumpowi są rozstrzygane w sądzie zgodnie z zasadami, które dotyczą nas wszystkich. Wymiar sprawiedliwości w USA straci wiarygodność, jeśli nie będzie zajmował się bogatymi i wpływowymi.

Jednocześnie powinniśmy się wstydzić. Powinniśmy się wstydzić, bo saga prawna Trumpa obniżyła wizerunek systemu prawnego w umysłach amerykańskiej opinii publicznej. Partyzanckie ataki lewicy i prawicy na sędziów i prokuratorów wstrząsnęły naszym systemem. Donald Trump zachował się wyjątkowo skandalicznie, mówiąc Amerykanom, że jego procesy są potajemnie kierowane przez prezydenta Joe Bidena i jego „gestapo”. Gdyby Biden faktycznie manipulował amerykańskimi organami ścigania, Trump siedziałby w więzieniu, a synowi prezydenta nie groziłyby zarzuty za podanie nieprawdziwych informacji na temat zażywania narkotyków we wniosku o pozwolenie na broń palną.

Ale teraz największy wstyd. Proces w sprawie Stormy Daniels był kiepskim sposobem na rozpoczęcie postępowania karnego przeciwko byłemu prezydentowi. Skupiał się na kwestiach księgowych. W ogóle nie dotyczył kampanii i oszustw podatkowych. W ten sposób nie da się wstrząsnąć demokracją, aby wsadzić prezydenta do więzienia.

Tak naprawdę sprawa z Nowego Jorku odwróciła uwagę od najpoważniejszych zarzutów ciążących na Trumpie. Jest on przecież oskarżony o prowadzenie grupy przestępczej, mającej na celu pozostanie przy władzy mimo przegranych wyborów 2020 r. Jest również oskarżony o sprowokowanie szturmu na Kapitol. Zarzuty te nie doczekały się jeszcze procesu.

Departament Sprawiedliwości nic tak naprawdę w tych sprawach nie zrobił. Sprawy federalne powinny zostać wniesione, osądzone i zakończone na długo przed wyborami prezydenckimi. W tej chwili czekamy jednak na opinie Sądu Najwyższego, który ma rozstrzygnąć, kiedy prezydent jest zwolniony z odpowiedzialności karnej. Te opóźnienia powinny się skończyć, a kluczowe sprawy powinny zostać rozpatrzone. Żarty się skończyły.

Thomas G. Moukawsher jest byłym sędzią ds. złożonych sporów sądowych w Connecticut i byłym współprzewodniczącym Komisji ds. Świadczeń Pracowniczych Amerykańskiego Stowarzyszenia Prawników. Jest autorem książki” The Common Flaw: Needless Complexity in the Courts and 50 Ways to Reduce It”.

Tekst opublikowany w amerykańskiej edycji „Newsweeka”. Tytuł, lead i skróty od redakcji „Newsweek Polska”.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version