Co się stało: W jednym z bloków w Gliwicach policjanci interweniowali w sprawie mężczyzny, który próbował wyskoczyć z okna z dzieckiem. Jak opisuje „Gazeta Wyborcza”, wziął na ręce swoją sześcioletnią córkę i stanął na parapecie. Krzyczał, że „zabije demona”.
Dziewczynka została uratowana: W mieszkaniu była sąsiadka, która zdołała wyrwać mężczyźnie dziecko z rąk. Ojciec zdążył jeszcze wykrzyczeć „tu jest demon”, po czym sam skoczył. Przeżył, ale doznał wielu urazów: ma złamane obie nogi oraz uszkodzony kręgosłup. Został zabrany do szpitala. Policja ujawniła, że w trakcie zdarzenia był pod wpływem środków odurzających.
Działania służb: Prokuratorka Karina Spruś, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gliwicach, w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” przekazała, że mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa oraz kierowania gróźb karalnych pod adresem jednej z osób, które wyrwały mu z rąk córkę. Decyzją sądu został aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu dożywocie.
Potrzebujesz pomocy? Jeśli przeżywasz trudności i myślisz o odebraniu sobie życia lub chcesz pomóc osobie zagrożonej samobójstwem, pamiętaj, że możesz skorzystać z bezpłatnych numerów pomocowych:
- Centrum Wsparcia dla osób dorosłych w kryzysie psychicznym: 800-70-2222
- Telefon zaufania dla Dzieci i Młodzieży: 116 111
- Telefon wsparcia emocjonalnego dla dorosłych: 116 123
Pod tym linkiem znajdziesz więcej informacji, jak pomóc sobie lub innym, oraz kontakty do organizacji pomagających osobom w kryzysie i ich bliskim. Jeśli w związku z myślami samobójczymi lub próbą samobójczą występuje zagrożenie życia, w celu natychmiastowej interwencji kryzysowej, zadzwoń na policję pod numer 112 lub udaj się na oddział pogotowia do miejscowego szpitala psychiatrycznego.
Przeczytaj także: Tragedia na komisariacie w Krakowie. Policja ujawnia szczegóły zdarzenia.
Źródła: „Gazeta Wyborcza”, Onet