Kontrowersje wokół akcji aquaparku: W sobotę Aquapark Fala w Łodzi był dostępny tylko dla osób pełnoletnich. O akcji podlegający miastu basen informował na swojej stronie internetowej dwa tygodnie temu. Planowany dzień bez dzieci wywołał kontrowersje. Już wtedy inicjatywę krytykowała rzeczniczka praw dziecka Monika Horna-Cieślak. Zwracała uwagę na wykluczający język na plakacie promującym wydarzenie (plakat ostatecznie zmieniono). Po wyjaśnienia rzeczniczka zwróciła się m.in. do prezydentki Hanny Zdanowskiej. 

Nie wszyscy wiedzieli o akcji: Onet opisał historie rodzin z dziećmi, które nie zostały wpuszczone do łódzkiego aquaparku. Niektórzy przyjechali z odległych miejsc. Portal cytuje między innymi Sylwię i Wiktora z Koła w województwie wielkopolskim. – To 100 km od Łodzi, pewnie dlatego zamieszanie z zakazem dzieci nas ominęło, nie wiedzieliśmy o nim. Dzieci płakały, jak ochroniarz powiedział, że nie wejdą – mówił portalowi Wiktor. Oburzonych rodziców było więcej. – Okazało się, że miejsce stworzone głównie dla dzieci, z opiekunkami, wcale nie jest dla nich – mówił Maciej Sokołowski, który przyjechał z Czstochowy.

Zobacz wideo Ekipa Fritza z Konfederacji płacze nad losem Najjjki i Sochy

Horna-Cieślak ponownie zareagowała: Rzeczniczka podkreśliła, że jest „oburzona” akcją. Poinformowała, że ani władze miasta, ani auquapark nie odpowiedziały na jej pisma. „Nie ma mojej zgody na to, aby dzieci i młodzież byli wykluczani przez spółki miejskie z miejsc ogólnodostępnych, dla wszystkich, a także rodziny z dziećmi. W tej sprawie będę podejmować kolejne kroki” – napisała. „W kontekście 'stref wolnych od dzieci’ stoję na stanowisku, iż tego rodzaju oferty nie służą dobru ogółu, jakim jest budowanie społeczeństwa obywatelskiego” – dodała. 

Więcej informacji w artykule: Łódzki aquapark reklamował dzień bez dzieci. Jest reakcja Rzeczniczki Praw Dziecka. 

Źródła: Onet, Facebook Moniki Horny-Cieślak

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version