Zdaniem Leksza Millera była to doskonała okazja, by z ust ukraińskiego przywódcy padły przeprosiny.
„Prezydent Załenski w Warszawie. Jeśli nie przeprosi za Wołyń to może to zrobi w odniesieniu do Przewodowa” – pisał w środę przed południem były premier. W dalszej części wpisu wyjaśnił, że „w listopadzie 2022 ukraińska rakieta obrony powietrznej zabiła tam dwóch Polaków”.
Wołodymyr Zełenski w Polsce. Leszek Miller o tragedii sprzed lat
„Ukraińcy odmówili współpracy i nie udostępnili Polsce żadnych materiałów także w ramach pomocy prawnej. Nie przyjęli też propozycji wspólnego zespołu śledczego, który uruchomiłby współpracę między prokuratorami Polski i Ukrainy” – wymieniał Miller, sugerując, że to zły prognostyk dla zapowiadanej przez władze Polski i Ukrainy współpracy w sprawie Wołynia.
„To pokazuje jak będą wyglądać ekshumacje – jeśli do nich dojdzie. A przecież chodzi tylko o dwie ofiary, a nie tysiące” – skwitował Miller.
Ekshumacja ofiar zbrodni wołyńskiej. Andrzej Duda o rozmowach z Zełenskim
Wołodymyr Zełenski, wbrew oczekiwaniom Millera, nie przeprosił za zbrodnię wołyńską. Kwestia ekshumacji była jednak poruszana podczas rozmowy prezydenta Ukrainy z Andrzejem Dudą.
– Rozmawialiśmy na temat kwestii historycznych, który nigdy nie był pomiędzy nami tematem tabu. Są w tej chwili prowadzone rozmowy pomiędzy zespołami z Polski i Ukrainy w przedmiocie kwestii poszukiwawczych, ekshumacyjnych. Mam nadzieję, że te wnioski będą systematycznie załatwiane – relacjonował Andrzej Duda po spotkaniu z Zełenskim.
Tragedia w Przewodowie (woj. lubelskie), do której nawiązał w swoim wpisie Leszek Miller, miała miejsce 15 listopada 2022 roku. Na teren suszarni zbóż spadła wówczas rakieta ukraińskiej obrony powietrznej, doprowadzając do śmierci dwóch mężczyzn: traktorzysty i kierownika magazynu. Według ustaleń śledczych był to nieszczęśliwy wypadek.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!