Do akcji służb doszło w piątek 20 grudnia: Policja wkroczyła na farmę w mieście Oratorio na południowym wschodzie kraju, z której korzystał ruch Lew Tahor. Jak poinformował minister spraw wewnętrznych Gwatemali, Francisco Jimenez „operacja pozwoliła na uratowanie 160 nieletnich osób, które, jak się podejrzewa, padły ofiarami wykorzystywania przez członka sekty”. Według doniesień służb członek sekty miał popełniać „przestępstwa handlu ludźmi w formie wymuszenia ciąży, znęcania się nad dziećmi i gwałtu„. Skargę na te działania złożyło czterech nieletnich, którym udało się uciec z farmy zajmowanej przez Lew Tahor.
Członkowie sekty starli się z policją: W niedzielę 23 grudnia około 100 krewnych żądało ich „uwolnienia”. Część z nich siłą otworzyła bramę i próbowała włamać się do ośrodka opieki, w którym przebywały uratowane dzieci i młodzież. Wszyscy podopieczni zostali na czas przeniesione przez służby do innych lokalizacji.
Sekta Lew Tahor: To skrajnie ortodoksyjny ruch założony w 1988 roku w Izraelu. Przez wielu jego członkowie nazywani są „żydowskimi talibami”. Lew Tahor wyznaje surową formę judaizmu i kieruje się własną interpretacją żydowskiego prawa religijnego. Sekta znana jest ze stosowania praktyk ekstremistycznych i narzucania swoim wyznawcom surowego reżimu. Popiera m.in. małżeństwa dzieci, aranżowane małżeństwa i wymierza surowe kary nawet za drobne wykroczenia. W przeszłości kilkukrotnie zarzucano ruchowi porwania dzieci, zmuszanie ich do małżeństw oraz przemoc fizyczną wobec nich.
Społeczność żydowska w Gwatemali wydała oświadczenie: W komunikacie odcięła się od sekty, określając ją jako obcą jej własnej wspólnocie. Wyraziła przy tym poparcie dla władz Gwatemali i prowadzonego przez nich śledztwa „mającego na celu ochronę życia i integralności nieletnich oraz innych bezbronnych grup, które mogą być narażone na niebezpieczeństwo”.
Przeczytaj także: „Uczniowie mieli śpiewać nazistowskie pieśni na klasowej wigilii. Placówka z Inowrocławia odpowiada”.
Źródła: BBC, BBC2