Jak poinformował portal isokolka.eu, rolnicy wyrzucili obornik oraz opony przed bramą wjazdową nieruchomo¶ci należącej do Szymona Hołowni. Na płocie okalającym dom zawieszono transparenty krytykujące marszałka Sejmu – m.in. „Zdrajca polskiej wsi” i „Rolnicy dziękują za gazowanie i pałowanie w Warszawie”. Ho³ownia odniósł się do sprawy po kilku godzinach.
– To jest dom moich rodziców. Starsi ludzie, którzy są przerażeni całą tą sytuacją, bo ktoś zrzucił pięć ton, powieszono transparenty „zdrajcy polskiej wsi”. Nie wiem, jaki to ma związek z moimi rodzicami, ja przywykłem do innej formy dyskusji – mówił Hołownia. – Mi może być przykro, a rodziców mogę jedynie pocieszyć i przeprosić, że przez moją działalność taka sytuacja ich spotyka – dodał.
Hołownia: Chuligani podający się za rolników
– To nie może pójść w tę stronę, myślę, że mają tego świadomość nie tylko politycy, ale również rolnicy, tacy, którzy naprawdę rozumieją, na czym polega ten protest, a nie uczestniczą w tego typu aktach. Nie chcę wierzyć, że to byli rolnicy. Przypuszczam, że mogli to być po prostu chuligani podający się za rolników – stwierdził marszałek Sejmu.
Policja prowadzi czynności ws. incydentu przed domem Hołowni
Marszałek Sejmu powiedział, że służby zapewne będą starały się ustalić, kto zablokował wyjazd z należącej do niego nieruchomości. – Pewnie będzie jakieś postępowanie, bo zablokowano bramę wyjazdową z domu – dodał. Incydentem przed domem marszałka Sejmu już zajęła się policja. Czynności są prowadzone ws. popełnienia trzech wykroczeń: umieszczenia w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym ogłoszeń (banerów), zaśmiecania miejsca publicznego i zanieczyszczenia drogi publicznej.