Jedne dożywają 20 lat, inne z trudem dobijają do siedmiu czy ośmiu. Długość życia psa można coraz trafniej przewidzieć, podobnie jak tempo jego starzenia się.

Bobi to duży, brązowy pies pasterski portugalskiej rasy rafeiro do alentejo. Na ostatnich zdjęciach, jakie zrobił mu jego opiekun, Leonel Costa z miasteczka Conqueiros w Portugalii, widać już, że to leciwy pies. Ma przymknięte oczy, posiwiały pysk, jak wielu psich staruszków. Ale Bobi był wyjątkowy – w lutym ubiegłego roku został oficjalnie wpisany do Księgi rekordów Guinnessa jako najstarszy pies na świecie. Odszedł wkrótce potem, w październiku ubiegłego roku, przeżywszy aż 31 lat. Tym samym pobił rekord długości psiego życia ustanowiony prawie 80 lat wcześniej przez suczkę Bluey rasy australijski pies pasterski. Ona przeżyła 29,5 roku.

To prawdziwy ewenement. Na ogół psie życie jest o wiele krótsze i w przypadku psów średniej wielkości rzadko przekracza 12-13 lat. Małe psy mogą żyć o kilka lat dłużej, a bardzo duże – kilka lat krócej. Jednak nie zależy to tylko od masy ciała. Czynników, które wpływają na średnią długość życia psa, jest więcej. Znaczenie ma m.in. rasa i związane z nią cechy wyglądu oraz budowa ciała. Te zmienne wzięli pod uwagę badacze z Dogs Trust w Londynie oraz John Moores University, przygotowując nowe tabele długości życia psów. Wyniki badań angielskiego zespołu lekarzy weterynarii oraz specjalistów od analizy danych ukazały się na początku lutego w naukowym periodyku „Scientific Reports”.

Aby określić szacunkową długość życia psów różnych ras, naukowcy pod kierownictwem dr Kiersten M. McMillan z Dogs Trust przeanalizowali olbrzymią bazę danych dotyczących 584 734 psów z terenu Wielkiej Brytanii, w tym 284 734 zwierząt już nieżyjących. Dane pochodziły od weterynarzy, firm ubezpieczeniowych i organizacji charytatywnych zajmujących się zwierzętami. Łącznie w bazie znalazło się 155 ras.

Jednak badacze brali pod uwagę nie tylko psy rasowe, ale też mieszańce, a w swoim zestawieniu cech mogących wpływać na długość życia psa uwzględnili takie zmienne jak płeć, wielkość ciała oraz – co bardzo istotne – tzw. wskaźnik głowowy, powiązany z budową psiej czaszki. Wśród psów generalnie dominują trzy typy budowy głowy. Pierwszy to czaszka dolichocefaliczna, którą mają psy o długich pyskach (zwanych fachowo kufą) i wydłużonych głowach, takie jak charty. Drugi typ to czaszka mezocefaliczna, czyli głowa bardziej zaokrąglona i niezbyt długi pysk – mają ją np. wyżły czy teriery. Trzeci typ to czaszka brachycefaliczna, najbardziej okrągła ze wszystkich i charakteryzująca się bardzo skróconą, spłaszczoną kufą. Do tego typu zalicza się mopsy, boksery, buldogi angielskie czy francuskie.

Średnia długość życia dla wszystkich badanych psów wyniosła 12,5 roku. Suki miały nieco dłuższą średnią długość życia wynoszącą 12,7, a psy 12,4. – Odkryliśmy, że oczekiwana długość życia różni się w zależności od rasy, wielkości ciała, kształtu twarzy i płci – mówi dr McMillan. – Wiele z tych czynników współgra ze sobą, np. średniej wielkości samce o płaskim pysku są prawie trzy razy bardziej narażone na krótsze życie niż małe samice o długim pysku – tłumaczy badaczka.

Te różnice naukowcy zobaczyli wyraźnie, kiedy podzielili psy na kategorie uwzględniające masę ciała oraz wskaźnik głowowy. Okazało się, że krócej od średniej żyją średnie psy o kufach spłaszczonych, np. buldogi angielskie czy boksery – samce średnio odchodzą po 9,1 roku, a samice po 9,6. Dla wszystkich psów o spłaszczonych pyskach mediana długości życia wynosiła 11,2 roku, czyli o półtora roku mniej niż średnia, a ryzyko przedwczesnej śmierci było o 40 proc. większe w porównaniu z psami o średniej długości pyskach, np. labradorami czy owczarkami.

Problemy zdrowotne psów ze spłaszczonymi pyskami znane są weterynarzom od dawna. – Co ze zdrowotnego punktu widzenia oznacza taka czaszka? Wyłupiaste oczy, które nie mieszczą się w zredukowanych oczodołach, problemy z zębami, upakowanymi w krótkich szczękach. Spłaszczony, bardzo krótki nos uniemożliwia właściwą termoregulację, przez co pies szybko się przegrzewa. Psy te mają problemy z układem oddechowym i układem krążenia – wymienia dr Agnieszka Grąziowska-Maciela z lecznicy weterynaryjnej w Janowie Podlaskim.

Z badania dr McMillan wynikło, że najwyższą średnią długością życia charakteryzują się małe psy obu płci o długich pyskach, np. pudle, pinczery czy teriery Jack Russell. Przeżywają one średnio 13,3 roku. Rekordziści to: malutki lancashire heeler, który średnio dożywa 15,4 roku, spaniel tybetański (15,2) oraz bolończyk (14,9). Do zdrowych i długowiecznych ras psów zalicza się także japońskie shiba inu, papillony, owczarki australijskie, beagle, pudle, husky, posokowce bawarskie, border collie czy ozdobne maluchy: chihuahua, bichon frise, hawańczyki i papillony. Co ciekawe, psy rasowe żyją średnio dłużej niż mieszańce podobnej wielkości i budowy. Według zespołu dr McMillan, średnia długość życia kundelka jest o 0,7 roku niższa niż psa rasowego. Naukowcy na razie nie umieją tego wyjaśnić, zwłaszcza że dotychczas psy nierasowe były uważane za zdrowsze i silniejsze od rasowych.

Najkrócej żyją psy ras olbrzymich, nawet jeśli nie dotyczą ich problemy związane ze spłaszczonym kształtem czaszki. Np. wilczarze czy irlandzkie psy na jelenie z trudem dożywają ośmiu lat. Według wyliczeń zespołu dr McMillan, do najkrócej żyjących ras należą też: owczarek kaukaski – średnio 5,4 roku, ogromny dog kanaryjski – 7,7 i cane corso – 8,1. Dla naukowców to krótkie życie największych psów wciąż stanowi zagadkę, bowiem w całej przyrodzie to raczej osobniki małe żyją krótko, a duże długo. Tak jest u wszystkich ssaków – im większa masa ciała, tym dłuższe życie. A u psów zupełnie na odwrót. Na rozwiązanie tej tajemnicy wpadli ostatnio studenci Josh Winward i Alex Ionescu z Colgate University w Hamilton w USA, którzy wraz z fizjolożką prof. Aną Jimenez przebadali 80 próbek psich tkanek pobranych z uszu, amputowanych psich pazurów czy ogonów zarówno od psów dużych, jak i małych. Okazało się, że problem z krótkim życiem wielkich ras może wiązać się z olbrzymim zapotrzebowaniem na energię i szybkim metabolizmem u szczeniąt ras wielkich. Badacze odkryli, że u tych szczeniąt dochodzi do powstania w komórkach nadmiaru wolnych rodników tlenowych, produktu ubocznego komórkowej przemiany materii. A wolne rodniki mają udowodniony wpływ na starzenie się komórek i uszkodzenia DNA. Tym psom można będzie w prosty sposób wydłużyć życie, podając im antyoksydanty w pierwszych miesiącach życia – sugeruje Josh Winward w artykule w piśmie „Science”. Do tego jednak potrzeba więcej badań, aby określić, jaki poziom antyoksydantów będzie dla szczeniaków optymalny i powstrzyma proces starzenia.

Dziś wiemy już, że psy starzeją się w tempie zupełnie innym niż ludzie. Przywykliśmy porównywać wiek psa do wieku człowieka, mnożąc liczbę lat tego pierwszego przez siedem. Uważaliśmy, że siedmioletni pies jest na podobnym etapie życia co 49-letni człowiek. Ale to nieprawda. Psy osiągają wiek średni i starość o wiele szybciej, niż sądziliśmy. Wykazał to prof. Trey Ideker z Univesity of California, który zbadał proces starzenia się psów na poziomie komórkowym. Wraz z wiekiem u psów i u ludzi zachodzą subtelne zmiany chemiczne w DNA, choć same geny nie zmieniają się przez całe życie. Te zmiany nazywane są metylacją DNA i mają duży wpływ na proces starzenia się.

Prof. Idaker prześledził metylację DNA u 104 labradorów w różnym wieku, od dwumiesięcznych szczeniąt do sędziwego 16-latka. Następnie porównał to z podobnymi zmianami, które zachodzą w ludzkim DNA. Okazało się, że w pierwszych latach życia psa zmiany zachodzą o wiele szybciej niż u człowieka, np. ośmiotygodniowy szczeniak to odpowiednik 9-miesięcznego dziecka. Wskazują na to nie tylko zmiany w DNA, ale też fizjologiczne – w tym wieku u obu gatunków pojawia się ząbkowanie.

Według wyliczeń prof. Idakera, roczny pies to młody dorosły, a dwa lata to u psa stateczny wiek średni, który można porównać do naszej czterdziestki. U czteroletniego labradora poziom metylacji DNA jest podobny jak u 53-letniego człowieka, a u siedmioletniego – jak u człowieka po sześćdziesiątce.

Psia starość jest bardzo podobna do ludzkiej. Pierwsze objawy starzenia się to siwiejący pysk, przybieranie na wadze, obniżona odporność czy mniejsza sprawność fizyczna. U starszych psów, podobnie jak u ludzi, dochodzi do zwyrodnienia stawów i związanych z tym dolegliwości bólowych. Często widać, że pies przestaje np. wskakiwać na kanapę, niechętnie chodzi po schodach. Stare psy także równie często jak ludzie zapadają na demencję. W ich mózgach może dochodzić do odkładania się blaszek amyloidowych jak w chorobie Alzheimera. Pies może więc zapominać, gdzie powinien się załatwiać, może nie poznawać opiekunów albo bać się nie wiadomo czego.

Aby nasz pies starzał się zdrowo i niezbyt szybko, kluczowe jest niedopuszczenie do powstania otyłości. – Nadmierna masa ciała wydatnie przyczynia się do skrócenia psiego życia, powodując problemy z układem krążenia, ruchu, oddechowym oraz cukrzycę ze wszystkimi jej konsekwencjami – wymienia dr Grąziowska-Maciela. Potwierdzają to badania zoologów z University of Liverpool prowadzone we współpracy z Banfield Pet Hospital. Naukowcy przeanalizowali dane zdrowotne 50 tys. wykastrowanych psów i suczek, należących do 12 popularnych ras. Korelację między nadwagą a krótszym życiem zaobserwowali u wszystkich ras, chociaż w różnym nasileniu. Np. u samców owczarków niemieckich nadwaga skracała życie średnio o pięć miesięcy, u pitbulli – o rok, a u malutkich yorków – aż o 2,5 roku!

I wygląda na to, że przekarmiając nasze psy, przenosimy na nie własne złe nawyki. Wykazali to naukowcy z Cornell University, którzy zestawili dane zdrowotne 318 psów oraz ich właścicieli. Średni wiek zwierząt wynosił sześć lat, właściciele byli w różnym wieku. Spośród badanych psów 18 proc. miało nadwagę i zdarzało się to częściej u tych, których opiekunowie mieli nieprawidłowe BMI i spożywali zbyt dużo tłuszczu – piszą naukowcy w „British Journal of Nutrition”. Wykazali też, że starsi właściciele psów nawet z lekką nadwagą również mieli psy z nadwagą. Podobnie było u młodych osób – jeśli same były otyłe, ich psy częściej miały nadwagę. Dobrym lekarstwem na psie i ludzkie problemy z wagą i objawami starzenia się mogą być więc solidne spacery. A może nawet lekki jogging?

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version