Haszim Safi ad-Din, wysoki rangą przywódca Hezbollahu, niegdyś uważany za spadkobiercę zamordowanego duchownego Hassana Nasrallaha, był celem izraelskiego ataku w Libanie, poinformowały izraelskie i amerykańskie media.

Safi ad-Din znajdował się w bunkrze w Bejrucie, w który w nocy z czwartku na piątek, uderzyły izraelskie samoloty, podał Axios, powołując się na anonimowych izraelskich urzędników. „The New York Times” również cytował izraelskich urzędników bez podawania ich nazwisk w swojej relacji z ataku w stolicy Libanu, podczas gdy izraelskie media cytowały libańskich urzędników. Żaden z raportów nie precyzował, czy Haszim Safi ad-Din został zabity.

„Newsweek” skontaktował się z Siłami Obronnymi Izraela (IDF) w celu uzyskania komentarza.

Izrael niedawno zdziesiątkował kierownictwo Hezbollahu, wspieranej przez Iran libańskiej grupy, która niegdyś była najpotężniejszą siłą w „osi oporu” Teheranu, rozciągającej się od Syrii po Zatokę Perską.

Tydzień temu Izrael zabił Nasrallaha, zadając Iranowi druzgocący cios. Pozbawił grupę jej najbardziej znanego i charyzmatycznego przywódcy.

W tym tygodniu IDF rozpoczęły inwazję lądową na Liban, a Iran wystrzelił w kierunku Izraela pociski rakietowe.

Ukierunkowany atak na Haszima Safi ad-Dina miał miejsce w czasie wzrastającego napięcia pomiędzy Iranem a Izraelem. Premier Benjamin Netanjahu ostrzegł, że Iran „zapłaci” za ostatnie bombardowanie.

Safi ad-Din jest kuzynem Nasrallaha i uważany jest za jego prawdopodobnego następcę. Jest również mężem córki nieżyjącego już dowódcy irańskich sił specjalnych Kuds — Qasema Soleimaniego, który zginął podczas ataku amerykańskiego drona w Iraku w 2020 r.

Jego bratem jest Abdallah Safi ad-Din, wpływowa postać w Hezbollahu, który kieruje operacjami grupy w Iranie.

W 2017 r. Departament Stanu USA uznał Haszima Safi ad-Dina za terrorystę ze względu na jego powiązania z Hezbollahem. Był jednym z pierwszych członków Hezbollahu i przez ponad dwie dekady stał na czele rady wykonawczej grupy.

Mohammad Ali al-Husseini, były członek Hezbollahu, który obecnie często krytykuje grupę, podobno opisał go jako bardziej „krwiożerczego” niż Nasrallah podczas niedawnego wywiadu w saudyjskiej telewizji państwowej.

— Jeśli Hassan Nasrallah był miłą postacią, z którą łatwo było się dogadać, to Haszim Safi ad-Din ma asertywną i upartą osobowość, a nawet posunąłbym się do stwierdzenia, że jest krwiożerczy — powiedział al-Husseini saudyjskiej Al Arabiya, według Agence France-Presse.

Napięcia na Bliskim Wschodzie wzrosły w ostatnich tygodniach z powodu zaostrzonego konfliktu między Izraelem a Hezbollahem, który przeprowadzał ataki transgraniczne na Izrael przez większość trwającej wojny w Strefie Gazy.

Wojna, która trwa już rok, rozpoczęła się, gdy bojownicy Hamasu ze Strefy Gazy, również wspierani przez Iran, przeprowadzili niespodziewany atak na Izrael.

Bezpośrednie zaangażowanie Iranu w konflikt z Izraelem wywołało obawy o wybuch większej wojny w regionie, która może obejmować ataki na infrastrukturę wydobycia ropy i gazu oraz irańskie obiekty nuklearne.

Izrael również posiada arsenał broni nuklearnej. Niektórzy uważają, że Iran potajemnie ją rozwija.

Tekst opublikowany w amerykańskim „Newsweeku”. Tytuł, lead i śródtytuły od redakcji „Newsweek Polska”.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version