Izraelska armia poinformowała we wtorek o śmierci Husajniego w nalocie na Bejrut, który miał miejsce dzień wcześniej. Według izraelskich wojskowych kwatera główna – którą dowodził Husajni – zajmuje się nadzorowaniem logistyki libańskiej organizacji terrorystycznej Hezbollah oraz budżetowaniem jej poszczególnych jednostek. Husajni należał również do Rady Dżihadu, czyli najwyższego wojskowego organu tego ugrupowania. 

Izrael. Główny „logistyk” Hezbollahu zginął w nalocie na Bejrut

„Husajni odegrał kluczową rolę w transferach broni między Iranem a Hezbollahem i był odpowiedzialny za dystrybucję zaawansowanej broni pomiędzy jednostkami Hezbollahu, nadzorując zarówno jej transport, jak przydział” – wskazała izraelska armia w komunikacie.

 Jak podkreślono, Husajni miał być również „odpowiedzialny za budżetowanie i zarządzanie logistyczne najbardziej wrażliwych projektów Hezbollahu, w tym planów wojennych tej organizacji oraz innych operacji specjalnych, takich jak koordynacja ataków terrorystycznych z Libanu i Syrii na państwo Izrael”. 

Bliski Wschód. Izrael ostrzeliwuje Bejrut. Co z „nowym przywódcą” Hezbollahu?

Według niektórych doniesień, podczas ostrzału Safidin miał przebywać w podziemnym bunkrze na spotkaniu z innymi liderami ugrupowania. Nie jest jasne, czy doznał obrażeń. Tego samego dnia Siły Obronne Izraela przekazały, że celem nalotu w Bejrucie była kwatera główna wywiadu Hezbollahu. Nie ujawniono jednak, kto w niej przebywał. 

Jak donosi Al Jazeera – powołując się na źródło w libańskich siłach bezpieczeństwa – po piątkowym ostrzale południowych przedmieść Bejrutu Hezbollah utracił kontakt z Safidinem. Redakcja podkreśla znaczenie Safidina w szeregach organizacji – jest bowiem szefem rady wykonawczej, która nadzoruje sprawy polityczne Hezbollahu. Zasiada także we wspomnianej Radzie Dżihadu.

Hezbollah utracił kontakt z Safidinem. Terroryści bez przywódcy

„Obecnie, gdy istnieje możliwość, że on (Safidin – red.) również został zamordowany, kwestia sukcesji w organizacji pozostaje pod znakiem zapytania” – oceniła korespondentka Al Jazeery w Bejrucie, Dorsa Dżabari.

W ubiegłym tygodniu Izrael rozpoczął „ograniczoną operację lądową” na przygranicznych terenach Libanu. Działania Tel Awiwu mają być wymierzone w Hezbollah, czyli regionalnego sojusznika Teheranu, który od początku wojny w Strefie Gazy ostrzeliwuje północną część państwa żydowskiego. 

Ponadto, według Izraela, organizacja ta planowała atak na północ kraju, który miał przypominać atak Hamasu na południowy Izrael 7 października. Inwazję w Libanie poprzedziła seria bombardowań, w wyniku których życie straciło około tysiąca osób

Źródła: Times of Israel, IDF, Al Jazeera

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version