Jarosław Kaczyński, co by o nim nie mówić, ma dość chłodną ocenę rzeczywistości. Potrafi myśleć trzeźwo i wie doskonale, że nie warto przesadzać w retoryce antyukraińskiej, bo to może się zemścić – mówi Jacek Gądek w podcaście „Stan Wyjątkowy”.
Od śmierci Lecha Kaczyńskiego PiS jest partią antyukraińską, z niewielkim wyjątkiem po wybuchu wojny. Wtedy kluczowa była postawa Amerykanów, a konkretnie administracji Joe Bidena.
– Taka była emocja społeczna, taki był polski interes, zgoda w klasie politycznej. Oni [PiS – przyp. red.] zakopali wszystko. Wszystkie konflikty z Ukrainą, które mieli za swoich rządów. Te konflikty dotyczyły Wołynia, ekshumacji i wielu innych kwestii. Uważali, że Ukraińcy budują relacje z Niemcami, że omijają Polskę. Bardzo duży, długi rachunek wzajemnych pretensji – mówi Andrzej Stankiewicz w podcaście „Stan Wyjątkowy”.
– Dzisiaj widzą sondaże. Ale Czarnek, żeby skrytykować Zełenskiego, nie musiał powiedzieć, że jest głupkiem. Lekko wystarczyło poskrobać i okazuje się, że to jest taka emocja [antyukraińska – przyp. red.] realnie w PiS-ie obecna – ocenia Stankiewicz.
Kaczyński mówi: stop
Dlaczego więc prezes Kaczyński ściąga lejce i beszta tych, którzy za bardzo pogonili do przodu?
Przemysław Czarnek
Foto: Radek Pietruszka / PAP
— Przemysław Czarnek był trochę jak zbity pies, co państwo też widzieli w jego reakcji już po wystąpieniu Kaczyńskiego – zauważa Stankiewicz. – Czarnek to nie jest byle kto. Jest byłym ministrem, dwukrotnym. Nawrocki jest kandydatem na prezydenta. No, oni tego nie rozumieją, nie czują?
– Oni mają mniejszą wagę niż sam Jarosław Kaczyński, to raz. A dwa, Kaczyński, co by o nim nie mówić, to on ma dość chłodną ocenę rzeczywistości. Potrafi myśleć trzeźwo i wie doskonale, że nie warto przesadzać w retoryce antyukraińskiej, bo to może się zemścić na PiS. Owszem, warto – w optyce Nowogrodzkiej, samego Kaczyńskiego, sztabu PiS i Nawrockiego, Szefernakera – korzystać z fali, wskakiwać na te fale antyukraińską, ale nie przesadzić z tym, żeby się na tym jednak nie połamać, bo za jakiś czas będzie można przy nieprzewidywalności Trumpa wyciągać jakieś wypowiedzi – uważa Jacek Gądek z „Newsweeka”.
Jego zdaniem „jest w tym oczywiście dużo cynizmu”, ale z perspektywy kalkulacji czysto politycznej, partii Kaczyńskiego zależy na skanalizowaniu emocji antyukraińskich.
Co o Rosji mówi Lech Kaczyński?
– Chcę przypomnieć politykom Prawa i Sprawiedliwości wywiad z Lechem Kaczyńskim w „Newsweeku” z 2008 r. On pokazuje, jak bardzo zmieniliście swoje podejście, bo wpadliście w pułapkę Trumpa. Jak bardzo zmieniliście swoje podejście wobec Ukrainy i wobec Rosji — mówi Stankiewicz.
Jarosław Kaczyński
Foto: Szymon Pulcyn / PAP
Lech Kaczyński udzielił tego wywiadu po powrocie z Tbilisi, gdzie razem z innymi liderami krajów Europy Środkowo–Wschodniej pojechał żeby wyrazić sprzeciw wobec najazdu Rosjan. Dziś można powiedzieć, że wydarzenia w Gruzji były poligonem doświadczalnym dla Władimira Putina.
— Wtedy w negocjacjach z Putinem i z prezydentem Gruzji Saakaszwilim zaangażował się Nicolas Sarkozy, ówczesny prezydent Francji. I w tym wywiadzie, po pierwsze, Kaczyński krytykował Sarkozy’ego, mówiąc, że Sarkozy nie miał mandatu, że nie konsultował się z krajami Europy Środkowo–Wschodniej. No to zobaczmy, co teraz robi Trump. Czy on się konsultuje z krajami Europy Środkowo–Wschodniej wobec Ukrainy? W żaden sposób nie. A tamta interwencja jest nieporównywalna do tego, co Putin zrobił w Ukrainie. Absolutnie nieporównywalna. Tamto można było nazwać konfliktem, interwencją. To jest po prostu wojna i mordownia. To po pierwsze. A po drugie sama okładka z tytułem: „Z Rosją trzeba ostro”. Taki był tytuł, wypowiedź Lecha Kaczyńskiego, która jest absolutnie uniwersalna. Wy to mówicie, macie rację. Tylko że w praktyce problem jest z realizacją, zwłaszcza jeżeli prezydent Stanów Zjednoczonych dąży do porozumienia z Putinem. „Rosja demokracji w naszym rozumieniu nie uznaje. Ma też ogromne trudności w uznaniu suwerenności słabszych sąsiadów. Owe trudności to część naszego doświadczenia historycznego trwającego już trzy wieki” [wypowiedź Lecha Kaczyńskiego — przyp. red.]. Nic dodać, nic ująć. Tylko wydaje mi się, że ta doktryna Lecha Kaczyńskiego jest już coraz mniej aktualna w Prawie i Sprawiedliwości – ocenia Andrzej Stankiewicz.
Jacek Gądek zauważa, że prezydent Andrzej Duda wzoruje się na Lechu Kaczyńskim i również jest bardzo proukraiński. PiS i sam Jarosław Kaczyński na nowego prezydenta wskazują jednak kogoś zupełnie innego.
– Wskazują Karola Nawrockiego, człowieka po prostu absolutnie antyukraińskiego i niemającego nic wspólnego z Lechem Kaczyńskim. Ta droga na przestrzeni 15–20 lat jest po prostu od jednego bieguna do drugiego – mówi Gądek.
Okładka „Newsweeka”
Foto: Newsweek
Czym jest „Stan Wyjątkowy”?
„Stan wyjątkowy” to program, w którym Andrzej Stankiewicz, Dominika Długosz, Kamil Dziubka i Jacek Gądek dyskutują o najważniejszych politycznych wydarzeniach tygodnia. Czołowi dziennikarze Onetu i „Newsweeka” zapewniają słuchaczom i widzom nieszablonową, często żartobliwą, ale zawsze merytoryczną rozmowę, a ich ogromne doświadczenie dziennikarskie i znajomość kulis polskiej sceny politycznej, gwarantują potężną dawkę informacji.
Poniżej lista wszystkich dotychczasowych odcinków podcastu: