We wtorek Monika Pawłowska poinformowała, że zajmie w Sejmie miejsce Mariusza Kamińskiego. – Czuję się członkiem Prawa i Sprawiedliwości i po ślubowaniu chciałabym przystąpić do klubu – powiedziała. Jak dodała, „jeśli klub nie zgodzi się, to będzie posłem niezrzeszonym”.
Kaczyński komentuje decyzję Pawłowskiej. „Ja się mogę czuć trzykrotnym noblistą”
O powrót Moniki Pawłowskiej, która wcześniej była polityczką SLD, następnie Porozumienia, a teraz miałaby być posłanką PiS, został zapytany Jarosław Kaczyński. – Nie ma w Sejmie 461. posła – powiedział prezes. Na uwagę dziennikarzy, że Pawłowska czuje się posłanką, odpowiedział:
Ja się mogę czuć trzykrotnym noblistą, ale nim nie jestem.
– Sytuacja pani Pawłowskiej jest dość szczególna, jest 461. posłem Sejmu, więc musimy się zastanowić, co z tym zrobić, bo jeszcze dotąd nic takiego się nie zdarzyło – stwierdził prezes PiS. – Pani Pawłowska z niewiadomych powodów niesłychanie się pospieszyła. Dlaczego? Nie wiem. Nie wiem, jakie są jej dalsze decyzje. To przyjęcie jej przez pana Hołownię też jest czymś niespotykanym – dodał.
Wówczas wtrącił się Mariusz Błaszczak, który poinformował, że politycy PiS nie mogli się umówić z Szymonem Hołownią. – Zażądał listy posłów, którzy do niego przyjdą. Nie tak łatwo spotkać się z marszałkiem – powiedział.
Kaczyński odpowiedział na krytykę prof. Nowaka. „Tak samo mówił w 2015 i było osiem zwycięstw”
Jarosław Kaczyński w czasie rozmowy z dziennikarzami odniósł się też do słów prof. Andrzeja Nowaka, który stwierdził, że prezes PiS nie sprostał „wielkiej odpowiedzialności, którą sam na siebie przyjął”. Jak dodał, gotowość do odejścia jest „miarą dojrzałości”. Przypomniał, że już osiem lat temu sugerował prezesowi PiS zmianę władzy w partii. „W roku 2024 ośmielam się jednak powiedzieć to raz jeszcze, dobitniej: potrzebna jest zmiana w sztafecie pokoleń budujących Polskę lub, jak teraz, zmuszonych znów walczyć z wielkimi zagrożeniami dla samego jej bytu” – podkreślił.
– W 2015 roku pan Nowak mówił to samo, a potem było osiem zwycięstw. Dobry omen. Bardzo go cenię jako wybitnego intelektualistę, ale jeżeli chodzi o politykę, to ma kłopot – stwierdził Kaczyński. Jak dodał, „nie zamierza” ustępować ze stanowiska.
***