Od kilku tygodni trwa swoista wojna cenowa pomiędzy Lidlem a Biedronką. Jak podchodzą do niej polscy konsumenci? Z badania UCE Research i Grupy Offerista, którego wyniki publikuje „Rzeczpospolita” wynika, iż ponad połowa (55,4 proc.) spodziewa się zaostrzenia konfliktu, a jedynie nieco ponad 22 proc. respondentów twierdzi, że do tego nie dojdzie.

Wojna cenowa Lidla i Biedronki szybko się nie skończy?

Zaostrzenia wojny cenowej spodziewają się przede wszystkim klienci w przedziale wiekowym 45–55 lat oraz 35–44 lata. Są to głównie mieszkańcy z jednej strony miast średnich, a z drugiej największych aglomeracji.

– Podejście do wojny cenowej wśród konsumentów jest bardzo zróżnicowane i ma na to wpływ tak wiek, jak i miejsce zamieszkania czy zarobki ankietowanych. Obecny konflikt między dwiema największymi sieciami handlowymi ma też ogromny wpływ na pozostałych rynkowych graczy, którzy muszą się liczyć z tym, że ich marki mogą być teraz oceniane przez klientów krytyczniej – komentuje cytowana przez gazetę Agnieszka Górnicka, prezes Inquiry.

Górnicka zwraca uwagę, że w okresie przedświątecznym wojna cenowa Lidla i Biedronki z perspektywy klientów „jest zjawiskiem na razie pozytywnym, więc nic nie wskazuje na to, by sytuacja miała się niedługo zmienić”.

– Dyskonty jak zwykle dobrze wyczuwają intencje i potrzeby konsumentów i podążają dokładnie ich tokiem myślenia. To badanie tylko potwierdza słuszność z punktu widzenia biznesowego tego typu narracji – ocenia Robert Biegaj, ekspert rynku handlowego z Grupy Offerista.

Zdaniem eksperta wojna cenowa szybko się nie zakończy, a wręcz może się jedynie zaostrzyć – działania będą jeszcze bardziej zintensyfikowane, bo sieci będą widziały w tym głębszy sens.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version