Strażacy o pojawieniu się płomieni dowiedzieli się około 13:00. – Po chwili byliśmy na miejscu, zadysponowano osiem zastępów PSP. Akcja potrwa jeszcze kilka godzin, śmieci muszą być dokładnie przerzucone – powiedział Polsat News st. kpt. Adam Strąk z warszawskiej straży pożarnej.
Warszawa. Palą się śmieci na Siekierkach. „Pożar nie rozprzestrzenia się”
Jak dodał funkcjonariusz, odpady, które płoną, nie są trujące. Pochodzą one z kontenerów wykorzystywanych podczas remontów albo budów. Strażacy nie widzieli oznak, by doszło do celowego podpalenia, ale dokładne przyczyny zdarzenia ustali policja.
– Sytuacja jest opanowana, pożar nie rozprzestrzenia się i jest sprawdzany przy pomocy ciężkiego sprzętu udostępnionego przez właściciela (sortowni – red.), który jest na miejscu – dodał st. kpt. Adam Strąk.
Płonące składowisko ma wymiary 25 na 30 metrów i zlokalizowane jest przy ulicy Bananowej. W przypadku tego pożaru nie ma zagrożenia podobnego do sytuacji w Siemianowicach Śląskich sprzed kilku dni. Tam w piątek ogień objął miejsce, gdzie znajdowały się niebezpieczne chemikalia.