„O tym, że pod ich domami będzie fedrowany węgiel, wielu mieszkańców dowiedziało się dopiero po udzieleniu koncesji” – mówi Miłosz Jakubowski, radca prawny Frank Bold, który reprezentuje mieszkańców w kilku toczących się postępowaniach.

Kopalnia w Mysłowicach bez koncesji na wydobycie węgla

Spółka Brzezinka w 2017 r. otrzymała decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach. Na tej podstawie w listopadzie 2020 r. zdobyła koncesję i do końca 2025 r. miała rozpocząć budowę kopalni. W latach 2029-49 planowano wydobycie łącznie niemal 26 mln ton węgla. Tak się jednak nie stanie.

Zgoda na budowę tej kopalni nigdy nie powinna zostać udzielona. Stała w sprzeczności z interesem publicznym i zasadą racjonalnej gospodarki złożami kopalin, zagrażała mieszkańcom Mysłowic oraz środowisku” – uważa Miłosz Jakubowski.

Po uzyskaniu decyzji środowiskowej spółka Brzezinka organizowała spotkania z mieszkańcami, przekonywała o korzyściach – nowych miejscach pracy, wzroście przychodów z podatków, itd. Inwestycję otwarcie popierali też prezydenci miasta. Jak się jednak okazało, bez konsultacji z radnymi i mieszkańcami.

Największe obawy mieszkańców budziło ryzyko wystąpienia poważnych szkód górniczych, które mogłyby doprowadzić nie tylko do uszczerbku na mieniu, ale wręcz stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia.

„Mieszkańcy mogą spać spokojnie”

Obawy te wynikały z obecności tzw. płytkich zrobów, czyli pustych przestrzeni, położonych na stosunkowo niewielkiej głębokości, po działalności górniczej prowadzonej tam na przełomie XIX i XX w.

Budowie kopalni sprzeciwialiśmy się od kilkunastu lat (…) Wiem, z czym wiąże się górnictwo, od wielu lat procesuję się z Polską Grupą Górniczą o naprawę szkód górniczych w moim domu w związku z działalnością kopalni Mysłowice Wesoła. Pomysł budowy kolejnej kopalni, na terenach, gdzie są płytkie zroby i ryzyko występowania deformacji nieciągłych, napawał mnie przerażeniem. Dziś w końcu odetchnęłam z ulgą

mówi Barbara Andrzejewska, mieszkanka dzielnicy Kosztowy.

„Zarówno ja, jak i moi sąsiedzi z radością przyjęliśmy informację o braku koncesji na wydobycie dla prywatnego inwestora ze złoża Brzezinka 3. To dla nas ogromna ulga i powód do dumy” – mówi Daria Zawarczyńska-Szłapa z Mysłowic. „Dla nas przyszłość Śląska i tego regionu powinna być oparta na nowych technologiach, a nie na węglu”.

„Byliśmy przygotowani na wieloletnią batalię prawną, na szczęście nie będzie ona konieczna. Najważniejsze, że mieszkańcy Mysłowic mogą w końcu spać spokojnie” – podsumowuje Miłosz Jakubowski.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version